MISTERIUM
ze zwyczajnego dnia
i nieśmiałych myśli
splatam kolorowy wieniec
snów i kiełkujących pragnień
świadomy tego co się rodzi
uczę się miłosnej mowy
chciałbym słowo „lubię”
przeistoczyć w „kocham”
autor
zdzisław
Dodano: 2009-01-18 09:04:26
Ten wiersz przeczytano 1180 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
I tak się miłość zaczyna - świetnie to w wierszu
przedstawiłeś!
Ten wieniec musi być śliczny... Twój wiersz jest.
Mnie się też wydaje że lepiej pasuje,a ponadto inaczej
się słyszy,bardziej przyjemnie..powodzenia
Cóż skoro masaż pod prysznicem to mało... to ja już
nie wiem co Ci poradzić, może to opór psychiczny tylko
i to kocham jest dawno tylko niewypowiedzialne;)
więc zamień słowo lubię na kocham, ale mów tylko to
słowo wtedy, kiedy naprawde mocno pokochasz:) Wiersz
bardzo fajny
Rodzi sie uczucie i chcemy powiedziec to magiczne
slowo kocham...delikatny i piekny wiersz.
Zaloz ten wianek na glowe wybranki a slowa rodzacej
sie milsci same przemienia sie w- Kocham.Piekny wiersz
Pozytywnie lirycznie o rodzącym sie uczuciu,
delikatnie napisany.
Pragnienie słuszne ,ale nie każde "lubię" da się
zmienic w "kocham" :)
Twoje uczucie jest tak gorące,że wszystko jest
możliwe.Pozdrawiam
Lubię w kocham - pięknie. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam
Niezwykle lirycznie i pięknie...to już zalążek
prawdziwej miłości.