Misterium późnej jesieni
Dzień przesłonięty szarą płachtą mgły
jakby z przemiękłej przędzy utkaną.
Cichy smutek wstaje z traw przegniłych,
zamarłe drzewa łkają z zimna.
Nocami wiatr pędzi bez wytchnienia.
Czasem cichnie na głuchych rozstajach
słuchając żarliwej skargi krzyża,
co z miłością rozłożył ramiona.
Beznadzieję apatycznej pieśni
tysiąca tonów niewysłuchanych,
bezmyślnie poniesie jesienny wiatr.
A zimne chmury napełnią boleść łzami.
autor
Pani L
Dodano: 2018-11-15 09:58:08
Ten wiersz przeczytano 617 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
taka właśnie jest późna jesień, idealnie to oddałaś
Wszystkim serdecznie dziękuję.
Rozbudzasz wyobraźnię jesienną nostalgiczną nutą.
Ładna refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
Metafory i przekaz bardzo na tak :)
nastrojowy, późnojesienny klimat.
Do mnie trafił, dobry przekaz, klimat i metaforyka.
Pozdrawiam.
Może po rozstajach* przecinek.
bardzo sugestywna jesienna metaforyka. najbardziej
ujęła mnie fraza:
"...słuchając żarliwej skargi krzyża,
co z miłością rozłożył ramiona".
super. :)
pozdrawiam i zapraszam na moją jesień. :):)
piękna choć chłodem podszyta,,pozdrawiam:)
Smutna jest pora późnojesienna. Tęskno za latem i
strach przed zimą. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko
od tytułu po puentę czyta się przyjemnie
najpiękniejsze są wiersze o jesieni,
poddają umysł refleksji, której na co dzień nam
brakuje
serdecznie pozdrawiam :)
Udany ciekawy wiersz pozdrawiam
Zimna, wietrzna, mglista... Ale za to, jakie piękne
wiersze powstają :)
Miłego dnia :*)
☀
dobrze dobrany tytuł do treści
Niech jesien nas pieknem piesci, bez lez i bez bolesci
:)
Pozdrawiam:)
I przyroda ma duszę która potrafi poruszyć. Nawet
bardziej