Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mistycy

(Wspomnienia lwa)



Dawniej byli mistycy,
Co miską soczewicy,
Szarańczą żywili się.

Gdy soczewicę ci zje,
Zaraz taki ma wizję
(A w dni świąteczne – dwie).

Pod pustelnią ten człowiek
Miał tłok: W noc aniołowie
- Wielki ogonek stał,

W dzień innym opowiadał
Jak z aniołami gadał
I drobne datki brał.

Czasem po telewizję,
By opowiedzieć wizje,
Które Bóg zesłał mu

Słał. Wtedy wóz wspaniały
Przyjeżdżał i świat cały
Wiedział, kto mieszka tu...

Dziś to plemię wymarłe
(Trzech mistyków sam zżarłem.
Kościści – Panie świeć!).

Wyginęli mistycy
Na starość soczewicę
Przyjdzie mi – jak im żreć.

autor

jastrz

Dodano: 2019-09-13 00:01:36
Ten wiersz przeczytano 3790 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

AMOR1988 AMOR1988

Zabawne i smaczne.

mala.duza mala.duza

no historia brrr ... jedzenie ważna rzecz ale...

niezgodna niezgodna

...i to tyle w temacie jedzenia...

spokojnej nocy Michale:))

waldi1 waldi1

mogę pokosztować soczewicy ... a Lwowi oddam królika
...

promienSlonca promienSlonca

Witaj.
Dobre i klimatyczne.:)
Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty


To ja zejdę z głodu, bo z powodu tarczycy zabronili
soczewicy.
Chociaż... najpewniej wcześniej Lew załatwiłby sprawę.


Na marginesie - z wina pnącego się po murach i na
płotach wina nie zrobisz. Pewnie myślałeś o owocach
dzikiej róży.

Z pozdrowieniami, Michale.

anna anna

biedny lew, rozumiem go.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Będąc lwem - z dwojga złego, jak widać - to chyba też
- wolałbym zjeść mistyka niż soczewicę:)) - a skutek?
- kto to wie.

KlinikaZmysłów KlinikaZmysłów

Sławomirze... Źle się ubrałeś na taką okoliczność,
krawat nie ściska serca i nie wyciska łez ;)

Maciek.J Maciek.J

soczewica jest bardzo zdrowa

krzemanka krzemanka

Jak wynika z puenty, autor nie lubi soczewicy, za
miskę której wielu, gotowych jest oddać wiele.
Miłego dnia:)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Kiedyś chciałem się przekonać, czy z datków można żyć.
Siedziałem z garnuszkiem przez cały dzień na ruchliwej
ulicy i nie dostałem ani centa.
Tylko jedna życzliwa pani przycupnęła przy mnie i
poprawiła mi krawat.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »