Mistyfikacja
upływamy miarowo
wypełniając powinność istnienia
gramy na nieznanych zasadach
podyktowanych koniecznością ustalenia
skutek staje się przyczyną
nasze świadomości
tworzą się
w labiryncie zwierciadeł
wśród pozorów autonomiczności
czasami
w jasny dzień
w chętnym uśmiechu
dopada nas
wstrząs myśli
chwila jak płomień
ano tak
to spadła maska obojętności
już zakładamy
już dobrze
znów możemy nazywać się ludźmi
Komentarze (7)
Ciekawy pesymistyczny wiersz. Pozdrawiam.
Przerażająca ta maska obojętności, niekiedy nie
spada...Dobry tekst, pozdrawiam.
Dobrze ujęte.
Bardzo ciekawe pozdrawiam
A tak w ogóle to myślę,że może się spodobać, mi tu
pasuje Insomnium - Lay Of The Autumn ;)
Skojarzył mi się pewien utwór, ponieważ tekst jest
iście pesymistyczny, until it sleeps. Pozdrawiam.
ciekawy wiersz pozdrawiam