Misunderstood
Przykryta kurzem,
liczę zęby jadowitej niezrozumiałości,
które utkwiły w moim
nikogo niezadowalającym imago.
Cóż, że próbowałam
rozczesać wymagania,
które wplątały się we włosy
-na nic zdało się pozbycie dziecka
z gwałtu nietolerancji.
Czasem tylko
zamknę się w pokoju,
w którym szuflady plują
nieudolną próbą
zrozumienia świata.
Nawet tego nie potrafię,
sama sobie nie wierząc.
autor
AnonimA
Dodano: 2007-06-08 11:46:53
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Jak wiele tym wierszem wypowiedziałaś goryczy, tym
razem chyba nikt nie zarzuci ni stylu, ni formy,
wiersz się trzyma dobrej normy, w treści swej
jednoznaczny a jednocześnie wielokierunkowy.
Podoba mi się za oryginalność i za te ostre niekiedy
porównania. tak w młodzieńczym stylu, czuć bunt i chęć
zrobienia "swojego inaczej". Życzę rozwoju w ciekawym
kierunku.;)