Miszmasz*
Pewien doktor, ekscentryk z Iławy
chciał w ciążę zajść, lecz tylko dla
sławy.
I już bliski był chwały
z brzuchem całkiem niemałym,
parcia były - stosowne do strawy!
Wygadał się Stefan pod Pcimiem,
że w związek wstępuje z delfinem.
Zdumieni tym faktem
pytali z nietaktem,
czy chcą mieć też jakąś dziecinę…
Jan, rozpustnik z Kluczborka
nie zapinał rozporka.
Mówił - w reklamach
lubią przekłamać,
ale nie on - w amorkach!
autor
marcepani
Dodano: 2019-10-20 12:47:06
Ten wiersz przeczytano 1089 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam.
Marek
Witaj.
Dobre “Miszmasz”, podoba się, pozwoliłaś, na uśmiech,
dziękuję.
Pozdrawiam.:)
Uśmiechnęły :))
dobre, heheee:))
ubawiłaś mnie!! Świetne!
Roześmiałam się szczerze przed obiadem. Dziękuję, bo
to z Twojej przyczyny.
Ojej, przeczytałem tytuł i się przestraszyłem, że
poprzedni zestaw został usunięty przez cenzora na
wyraźny rozkaz rogatego sołtysa, haha :-) Uff... a tu
trzy nowe, wyśmienite! (dzisiaj są tacy, którzy
związek z delfinem, czy innym przedstawicielem świata
fauny uznaliby pewnie za jak najbardziej oczywisty).
Pozdrawiam serdecznie :-)
Rozweseliłaś mnie na całego.Gratuluję poczucia humoru.
Miłej i udanej niedzieli :))