Mleczna droga
Blisko jak nigdy przedtem, zacząłeś
nieśmiało delektować się mną…
Spojrzałam na Ciebie byłeś nie Swój,
Pomału żar zaczynał swą grę..Całowałeś mnie
w sposób niezwykły lekko i niedbale
Muskając po mym ciele..
Czuje jak każdy fragment mojego ciała unosi
się wbrew wszystkiemu…
To tylko sen
To tylko sen..
Wściekły krzyk pożądania budzi mnie z
niego
Moją dusze trawi żar, targają mną
dreszcze
Jesteśmy w transie Nie przestawaj…
Rysuj na mnie obraz dziki i
nieujarzmiony
Popatrz na mnie, właśnie
tak…nieczule
Teraz się nie znamy
Teraz się….Bawimy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.