Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Młodzieńcza miłość - roz. XXX


Pozdrawiam Was kochani i pięknie dziękuję, za sympatyczne komentarze. Zapraszam, do następnego rozdziału opowiadania.


Rozdział XXX


Ania szczęśliwie wylądowała, a i Ela równie bez przeszkód dojechała do celu.
Jedna za drugą bardzo tęskniły, ale musiały to jakoś znieść – częściowo w imię miłości, a i dla zdrowia również. W sanatorium życie dość szybko biegło, a przede wszystkim intensywnie - nikt nie narzekał na nudę ani też monotonię. Organizowano ciekawe wycieczki, kuligi, ogniska, a i na miejscu oferowano sporą dawkę rozrywki - bilard, piłkarzyki i różnego rodzaju gry planszowe. Ponadto, a właściwie przede wszystkim, zadbano o różnego rodzaju zabiegi, masaże i tego typu zajęcia. Były też tańce (prawie dziennie), które najbardziej z wymienionych rozrywek, przypadły Eli do gustu. Czas spędzany w tak specyficznym miejscu i z takimi atrakcjami, był dla Elżbiety odskocznią dnia codziennego, a poniekąd nawet pewnego rodzaju nagrodą, za dotychczasowe nieciekawe życie żeby nie powiedzieć piekło, jakie zgotował jej przez lata własny mąż. Teraz kiedy od niego odseparowała się, mogła żyć pełną piersią i używać życia – nigdy, tak dobrze nie bawiła się. Wszystko to co ją tam spotkało, było jak cudowny sen a nawet jak marzenia, które się ziściły. Czas płynął nieubłaganie i zbliżał się koniec turnusu. Ela była w siódmym niebie i nawet nie chciało jej się myśleć o tym, że pora wracać do rzeczywistości (zwłaszcza do pustego domu - tak myślała). Nie miała pojęcia, że Ania już wróciła i że będzie na nią czekała z utęsknieniem. Kiedy dojechała na miejsce, córka przywitała ją ze łzami w oczach i ogromnym bukietem kwiatów. Kiedy już przyszły do domu okazało się, że to jeszcze nie koniec niespodzianek. Dom posprzątany, ciepło i przytulnie, a za około pół godziny wykwintny obiad z dwóch dań, który oczywiście przygotowała Ania. Był też deser i niekończące się rozmowy, które przeciągnęły się prawie do rana.
Obie miały sporo do opowiedzenia i również obie, tak samo były zadowolone z wyjazdu. Ania zwierzyła się matce, że przyjechała tylko na trochę i za około dwa miesiące, wraca do Jacka. Postanowiła tam iść do pracy i zarabiać prawdziwe pieniądze. Eli trochę było przykro że zostanie sama, ale trzeba było wybrać mniejsze zło, a i lepsze warunki bytowe na przyszłość. Jacek czyli nowy chłopak Ani, okazał się porządnym człowiekiem z dobrej rodziny, na którego Ania mogła liczyć. Ela obawiała się o Anię - jak sobie poradzi na tej obczyźnie, jak się dogada (nie do końca miała opanowany język), ale córka zapewniała ją, że wszystko będzie dobrze i że da sobie radę. Elżbieta nie miała innego wyjścia, jak jej zaufać i modlić się za nią. Nadszedł dzień wyjazdu. Ela pojechała z Anią na lotnisko, żeby być z córką jak najdłużej. Kiedy się żegnały, obie aż zanosiły się od płaczu, ale takie było postanowienie i trzeba było to jakoś przeżyć. Stała na tarasie widokowym tak długo, aż samolot zniknął w chmurach. Było jej tak smutno, że o mało nie pękło jej serce.

autor

Isia05

Dodano: 2016-11-14 17:23:13
Ten wiersz przeczytano 841 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

_wena_ _wena_

Jak na razie wszystko dobrze się układa. Jestem
ciekawa jak potoczą się losy Ani podczas pobytu na
obczyźnie. Mam nadzieję, że rozłąka nie potrwa długo i
kochana córka zaprosi mamę do siebie.
Miłego dnia Irenko.

Iris& Iris&

Witaj Kochana Irenko!
Czekam z utęsknieniem na dalszy ciąg...
Miłego dzionka i dzięki za komentarz.Buźka:)

Oksani Oksani

Akcja przybrała na sile, wątek także...
Serdeczności i do następnego odcinka wierszowanej
opowieści...
Miłego popołudnia:-)

AMOR1988 AMOR1988

Piękną powieść tworzysz

AMOR1988 AMOR1988

Piękną powieść tworzysz

AMOR1988 AMOR1988

Piękną powieść tworzysz

Kropla47 Kropla47

Czekam co dalej...Pozdrawiam :)

waldi1 waldi1

Isiu pięknie i zachwycasz moje skromne serce ..

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Ładnie poprowadzona proza Isiu, podoba mi się :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo interesująca opowieśc Czekam na ciąg dalszy
Pozdrawiam serdecznie Isiu

MAGNOLIA MAGNOLIA

Może tak może nie nigdy nie wiadomo,ale sprawdzić
trzeba .

budleja budleja

ja także czekam, bardzo interesująca opowieść,
serdeczności Isiu :)

anna anna

czekam na dalszy ciąg

Okoń Okoń

Czekam na dalszy ciąg powieści.
Miłego dnia życzę.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »