"Młynarka"
Cały dzień mieliła ozorem.
Chciał, nie chciał - pieprzyła,
Skończyła wieczorem.
autor
Koncha
Dodano: 2016-08-20 08:56:40
Ten wiersz przeczytano 1524 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Cały dzień mieliła ozorem.
Chciał, nie chciał - pieprzyła,
Skończyła wieczorem..
a wtedy jej mąż, potworny mruk,
puszczał w ruch piąchy..
i babę po jej"młynku" tłukł.
serdecznie pozdrawiam auu..torkę
Czasem niektórzy mówią tak o żonie :(
Fajna fraszka!
re: Stumpy
Nie znam takiego słowa Pieprzarka, znam pieprzniczka,
ale to mąż jej nadał taką ksywkę, widocznie tylko
"pieprzy" teoretycznie, a w praktyce posucha:)
To może raczej Pieprzarka? Fajnie ci to wyszło.Miłego
wieczoru.
to był zakalec
hehe...dobre:)
Hahaha :) super ironia uklony
Szczęście w ruinie,
jest w takim młynie!
Pozdrawiam!
Ps. mąki też z takiego mielenia nie ma.
Jedno słowo wystarczy za komentarz, SUPER!!!
Serdeczności.
fraszka przednia z ironią
takich ust nikt zamknie niczym
pozdrawiam
nie ma lekko przy kimś takim. Pozdrawiam :)
Kurde, skąd ja to znam :))
Dobrze, że mam to za sobą
Serdeczności i uściski posyłam, pozdrawiam paa
plus
Prawdziwość z życia.
Bardzo dziękuję za przyjemne
komentarze i odwiedziny.
:)
G.Pozdrawiam!