MMO - Mój mały ogród III -...
Część szósta :)
Rumiany błysk lata zniknął pomiędzy
listkami orlików.
Łodyżka już dawno nie mogła ujrzeć
zmierzchu ani świtu.
Dwie łapki skórzane ostrożnie wzięły stożki
w swe objęcia -
Żegnały wspinaczy strudzonych drogą -
szorstko, bez mrugnięcia.
Ziemiste ziarenka chłonęły krople kapiące
znad cieni...
Wtem... groźne nimbusy uśpiły słodko rząd
rzutkich promieni!
A pielgrzym wciąż łuskał spod nóg drobinki;
zapomniane światy
Na nowo odkrywał; w cieniu orlików
cebulkowe szaty
I kiełki lilijne, ledwie wyrosłe, nagle się
zjawiały;
I modre szafirki, lecz one smacznie już
sobie drzemały.
Spływały nimbusy i rosły krople - padały
dość rzadko
Pomiędzy bratkami we włosy człeka i w
zębiszcza grabkom.
Pielgrzym oddalił się, lecz już spod daszku
starego orzecha,
Z dumą słabo skrytą, patrzył na grządkę;
wciąż się uśmiechał.
Dziki ogród długo wyczekiwał dżdżu; zerkał
nań z nadzieją
Przemieszaną z troską. w pobliskiej głuszy
kury głośno pieją;
Z łoskotem spadają perliste krople
czyszcząc wszelkie ślady.
Kamień się nie rusza; myśli o ranku,
szczęśliwy, choć blady...
Proszę o ciekawe i intrygujące komentarze :)
Komentarze (73)
Nie wracam tutaj tylko po to, aby doszukiwać się
czegoś.....Iga.
Wiersz wprowadza czytelnika(mnie na pewno)
w odkrywanie tajemnic ogrodu, w którym pozornie
uśpione już jest życie, ale ciągle budzi się
nadzieja. Ogród występuje w znaczeniu metaforycznym,
ogród – moje wnętrze, wnętrze wędrowca nasłuchującego,
podróżującego w życie. Przyroda widziana i opisana w
klimacie melancholii, pobudza do wniknięcia w swój
świat myśli, w świat „małego ogrodu”.
Wiersz bardzo klimatyczny, akurat na tę porę roku,
kiedy lato już odchodzi i robi miejsce jesieni.
Ps. Zauważyłam, że stosujesz średniówkę po 6-tej
sylabie i wersy 17-to zgłoskowe;
mam małe uwagi co do rytmu w tych dwóch wersach:
"Pielgrzym oddalił się i już spod daszku starego
orzecha
Z dumą słabo skrytą patrzył na grządkę; wciąż się
uśmiechał."
Moja skromna propozycja:
Pielgrzym oddalił się, lecz już spod daszku starego
orzecha,
Z dumą słabo skrytą, patrzył na grządkę i wciąż się
uśmiechał. ( Z dumą słabo skrytą – jako wtrącenie)
Poza tym, te piejące kury, a może kuraki?
Kurak (kuraki) - jako przywódca stada stada kur
(kuraki, to określenie, występują jako potoczna nazwa
ptaków grzebiących)
„Przemieszaną z troską. w pobliskiej głuszy kury
głośno pieją;”
Przemieszaną z troską. kuraki w bliskiej głuszy
głośno pieją; (w pobliskiej na w bliskiej dla
zgodności sylab)
Poza tym, trochę mniej średników, czasem może to być
zwykły przecinek ( ale to takie moje odczucie)
Pozdrawiam.
Jakie naprawdę? Co innego świat rzeczywisty, co innego
świat stworzony przez autora utworu literackiego!
Daj mi spokój.
Ok w wierszu głośno pieją,ale ja chcę wiedzieć gdzie
naprawdę są,niby w głysz czyli że gdzie?
Czytamy ze zrozumieniem.
Gdzie ty widzisz ''kury domowe''?
Oczywiście... gatunek nosi nazwę "kura domowa"...
Zresztą, na myśli miałem kury (liczba mnoga od
rzeczownika "kur"), hehe :) Pozdrawiam :)
Kogut to też kura? To coś nowego. To tak jak byś
powiedział, że mężczyzna to kobieta. Pozdrawiam
Cóż, Misiaczek bardzo ciekawie analizuje moje teksty,
stale czegoś się w nich doszukuje, to nawet
intrygujące jest... Natomiast uwagi treści osobistej
uważam za uwagi nie na miejscu.
Pozdrawiam :)
Proszę czytelników o nieodnoszenie się w komentarzach
do mojej osoby, ale do utworu.
*czym mowisz
Ah Roki nadajemy na tej samej fali czy jak?:)
Wiem o fun mowisz, zupelnie jakby ktos nie mogl w
jednym komentrzu zawrzec swoich mysli ale wraca I sie
doszukuje... niewiadomo czego:)
ale to nie swiadczy I niespojnosci wiersza lecz o
niespojnosci czytelnika:-))
Tak. Pielgrzym. Pielgrzym. Pieeeeelgrzym:))
Nawet mi sie to skojarzylo z Coelho:)
Maltechu, a można szerzej? :)
Igo, no kuriozalna sytuacja, wczoraj zostałem wręcz
zasypany takimi komentarzami, zacząłem właśnie się
śmiać, a to niedobrze...
Pielgrzym zostaje, musi zostać. :)
ciekawie i wieloznacznie,ukłony
Hahhaha!
Roki:) nie pierwszy raz trudno mi sie polapac w
komentarzach Sywli, moze to Jakas kolejna historia
rodzina, a myslalam ze znam juz wszystkie!:))
Pielgrzym, ma zostac:) pisalam- wznioslosc:))
Buziaki!
Jakie stanowisko??? Jaki starszy i młodszy??? O czym
Ty piszesz?? Ślady? Deszcz je zaciera... symboliczna
odnowa (m. in. atmosfery, ale również samego ogrodu, z
którego woda wymywa część ziarenek).