O mnie...
Oczy moje wypełnione strachem,
kto spojrzy w nie duszą
i zajrzy głęboko
zobaczy to...
zobaczy czarną dziurę
pustą otchłań
zobaczy mój strach i obawę
moje zagubione myśli...
i mnie samą...
zagubionego człowieka
który na oślep stawia kroki,
i nie wie gdzie trafi...
nie wie co zrobić....
Nocą wypłakuje się w poduszkę
rano przyklejam uśmiech na twarz,
aby nikt nie dostrzegł
moich zmartwień...
dobra w udawaniu...
ale... czasem nie mam sił
rozmawiać o moich problemach...
strapieniach... zmartwieniach...
a czasem po prostu nie mam z kim...
Wieczorem... w samotności...
rozmyślam... czuję wielki strach
przed kolejnymi dniami życia...
Zamknięta ze swoimi smutkami...
ronię kolejną łzę...
Sama o sobie.... wiersz napisałam jakis czas temu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.