I mnie pochłania
Pochłaniająca Cię bez końca
Różowość fal o zachodzi słońca,
Miodowy zapach róż
Gdy księżyc ze snu się budzi.
Okrywający Twe ciało wiatr
Co jedwabiem nagości ubiera
Deszcz co w swych kroplach
grzechy wciąż Twe skrywa
A oddech być może szepty
Wyzwalające wciąż Twą słabość
Pochłaniają mój wzrok.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.