a u mnie tato nadal lato i...
nad tobą chłód, wrzosy i marmur.
ktoś poprawił literki pędzlem
z czarną farbą. choinkę wyciął,
tę z ogrodu, bo ciut za blisko
rosła grobu i trzeba było
ją przesadzić.
nic nie powiem, dość już jej fartuch
wypił soli. nadal to boli,
każde z imion, obarcza siebie
tylko winą. i gdybyś widział
oczy mamy, nie dałbyś: kreślić,
ciąć, tej pani.
autor
joanbielsko
Dodano: 2011-01-13 13:19:30
Ten wiersz przeczytano 860 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Joasiu, śledzę nieustannie Twoją twórczość i sorry
ale...mam takie nieodparte wrażenie, że piszesz "na
siłę". Aśka, sama dokładnie to czujesz, sądzę aż
nadto, że to nie to ....
To zupełnie tak samo, jakby Ci ktoś nakazał kogoś
pokochać...
Nie pisz na siłę...nie rozmieniaj się na drobne.
W Twoim wierszu " choinkę ubrał tę z ogrodu" winno,
chyba raczej być " tą" - nie sądzisz...?
Wiersz niesamowity. Tyle w nim niedomówień, ale to
zaleta tego wiersza.
Widać tutaj wielką miłość córki do ojca i zarazem
wielką tęsknotę.
Forma wiersza bardzo dobra.
Puenta wiersza jest jakby uspojeniem ojca, że u
podmiotu lirycznego wszystko dobrze.
Piękny wiersz, pełen dojrzałych metafor.
IMHO, Joan lekki retusz przydał by się nie tylko
pierwszej strofie np. " masz nad uśpioną głową
wrzos,//który przerósł chłodny marmur//ktoś kutych
liter blady brąz//bez wprawy zaczernił farbą//mnie
ojcze zakwitły maki."///"choinkę ogrodnik sadził,
-//lecz rośnie zbyt blisko grobu.// trzeba ją będzie
przesadzić."///"nic nie powiedziałam mamie -//dość łez
jej fartuch
się napił,// a mnie tato, kwitną maki."////.
HTH & LOL
Najpierw jest określenie a później rzeczownik a nie
odwrotnie cyt. głową uśpioną - absurd
Nie zmieniłaś stylu jest bezpośredni/dobrze/ tylko
wyciszony Refleksyjny Ładnie Podoba mi
się:)Serdeczności
To jest poezja, skapa w slowa, a jednak jak bardzo
wymowna ...
maki...popłakać się chce...nie wiem co napisać, oprócz
tego, że jesteś silna. Pięknie!
Dorotek ma rację...mnie się podoba...pozdrawiam
Moim skromnym zdaniem pierwsza zwrotka jest po prostu
nieudana- zapisałbym to tak ,, ktoś czarną farbą
poprawił litery nad twoją głową/ a u mnie tato kwitną
maki"- wyszłoby prościej, bardziej gramatycznie, z
mniejszym patosem. Dwie pozostałe uważam za dobre.
dobre metafory, niesamowity klimat, wiersz wzruszający
No tak.......