Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mniej niż dziesięciu

"Czy ucho Twego sługi, Panie, dobrze słyszy?
Z misją strasznej zagłady ślesz dwóch towarzyszy?
Przed czynem śmiercionośnym mój Pan się nie waha?"
-Tak, klęcząc, Wszechmocnego pyta się Abraham.
Pan mówi: "Dawno przyszło do mnie oskarżenie
Przeciw miastom, ich wina o pomstę w głos woła,
Dlatego jeszcze dzisiaj w gruzy je zamienię,
Już wznosi się nad wzgórzem ciężki miecz anioła".

"Niech mą zbytnią śmiałością mój Pan się nie dziwi
I nie gniewa, lecz spytam - czy w owej godzinie
Na równi z bezbożnymi zginą sprawiedliwi?
Gdzie Boża sprawiedliwość, którą zewsząd słyniesz?
Wybacz słudze lecz jeszcze spytać się ośmielę,
Czy gdyby sprawiedliwych, wśród grzeszników grona,
Pięćdziesięciu mieszkało, mocą kary Bożej
Zmieszasz prochy pobożnych w pogańskim popiele"?

"Przez wzgląd na pięćdziesięciu kary nie wykonam".

"Spójrz, Panie, sługa nisko kłania się w pokorze
By spytać - gdyby pięciu z pięćdziesięciu owych
Zabrakło, całe miasto pod gruzami skona"?

"Czterdziestu pięciu znajdę - kary nie wykonam".

"Wybacz, korny Twój sługa nie zakończy mowy,
Gdyby liczba uczciwych mniejsza była trochę,
Nazwiesz wszystkich na równi niepotrzebnym prochem"?

"Znajdę dobrych czterdziestu - dwóm miastom wybaczę".

"Wiesz, Panie, o co spytam, nie spytam inaczej,
Czterdziestu sprawiedliwych byłoby przesadą
Nawet na tak gród grzeszny jakim jest Sodoma,
Zniszczysz jądro rozpusty razem z trzydziestoma"?

"Trzydziestu uratuje miasto przed zagładą".

"Trzydziestu? Zbyt pochopna była moja mowa,
Tylu mężów w Chaldejskim Ur nawet nie zliczę,
Przed gronem sług dwudziestu zasłonisz oblicze"?

"Dwudziestu mężów znajdę - miecz zagłady schowam".

"Nie odchodź! Stój! Zaniechaj podróżnego kroku,
Anioł drogi przed Tobą blaskiem nie wyścielił,
Co powiesz, gdybym liczbę owieczek z pobliskiej
Zagrody tu zapisał i przez dwa podzielił"?

"Przez wzgląd na dziesięciu zaniecham wyroku".

Abraham zamilkł. Cisza. Śle ukłony niskie,
Z każdym krokiem głębokość pokłonów podwaja
Odchodząc coraz dalej od chwały Szaddaja.

"Abrahamie - milczysz, wiesz, że mam świat w objęciu
I ja wiem, że znasz cyfry mniejsze od dziesięciu,
Dalej, śmiało, w licytacji zejdźmy do jednego"!

"Panie, wybacz słudze - jam lichszy od popiołu,
W Sodomie krewny mieszka i przez wzgląd na niego
Wiem, że możesz zawrócić z drogi dwóch aniołów.
Wybacz, rozmawiać z Panem sługa byłby skory,
Lecz gdybyś gniew od grzesznej odwrócił Gomory
I Sodomy - miast, które grzechem domy stroją,
Ja Twej boskiej natury już bym nie mógł pojąć".


autor

confessio

Dodano: 2011-12-14 15:45:44
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

confessio confessio

Powinno, dziękuję:) poprawione:)

siaba siaba

Ale świetny wiersz oparty na biblijnej przypowieści.
Bóg ocaliwszy jedynego sprawiedliwego zesłał na misto
ogień piekielny.Pozdrawiam bardzo serdecznie+++

ewciaw1963 ewciaw1963

Zadziwiająca znajomość Biblii, to rzadkość...Bardzo
interesujący wiersz...Pozdrawiam serdecznie...

Zora2 Zora2

Przeczytałam z zainteresowaniem.
Czy nie powinno być "miecz" zamiast "miech"?

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »