Mnożę pół i pełne uśmiechy
Czas to tylko symbol, inaczej gdy się ma
Zegarek, wtedy jest zimowa noc i krótkie
dni
W tym czasie ubieram na siebie nadzieję
i
pozostaje w nich
Nożykiem wycinam i na
lodówce wieszam wspomnienia
Rankiem je czytam
Mnożę pół i pełne uśmiechy
Snuje z sobą nieskończone rozmowy
Czasem
zdarzy się coś nieoczekiwanego
zapominam
A potem sam sobie mówię
i wielokrotnie to powtarzam
że tak naprawdę
to nic się od dekady nie zmieniło
oprócz
Autor:sloznok
Bolesław Zaja
Komentarze (9)
Bolesławie pomnażaj po wielokroć
pozdrawiam
Moje wspomnienia zapisuje, o z pqmiecia ma krucho:-)
słuszna uwaga Krzemanki pamięć zawiodła bo peel nie
dopisał co się zmieniło
pozdrawiam serdecznie:)
Ładny wiersz. Szkoda, że peel zapomniał co się
zmieniło,
bo możnaby jeszcze poczytać. Miłej
niedzieli.
Fajne te wspomnienia na lodówce. Pozdrawiam
Boleslawie:-)
Fajne te wspomnienia na lodówce. Pozdrawiam
Boleslawie:-)
czas leci wspomnienia zostają
w małym i dużym uśmiechu w:)
"nic się od dekady nie zmieniło
oprócz" - te słowa zatrzymały mnie na dłużej... ot
taka mała refleksja i zadumanie nad sobą...
-- pozdrawiam.
Ciekawa refleksja w ciekawej formie n.t czasu...
Zastanawiam się czy "snuję z sobą",
czy ze sobą?...
Pozdrawiam.Miłego dnia życzę:)