Mnożenie na wesoło
"Matematyka jest alfabetem, przy pomocy którego Bóg opisał wszechświat." Galileusz
.
„Nudzisz się, to poucz się tabliczki
mnożenia”, każdy w dzieciństwie słyszał te
słowa...ona potrafi spędzić sen z powiek
niejednemu dziecku, rodzicom oczywiście
też...jej zawiłość dzieci poznają już w
pierwszej klasie, pamięciowe opanowanie
jest warunkiem przyszłych matematycznych
sukcesów".
...dla wnuka Oliwiera
Jeśli nie chcesz być baranem,
to mnożenia ucz się ranem,
wtedy umysł jest tak chłonny,
do skojarzeń będzie zdolny.
Nie mnóż jeden, żadna sztuka,
wynik zawsze czynnik szuka,
po nim dwa, trzy aż do dziewięć,
wciąż powtarzaj mimo potknięć.
Przez dwa idzie mnożyć składnie,
to jest zwykle liczb dodanie,
trzy wymaga już rozwagi,
potrojenie wszak uwagi.
Słupki z czwórką są na topie,
policz szybko wojsko chłopie,
piątka dumna tak w dzienniku,
mnóż ją ciągle, drogi smyku.
Samych szóstek życzą czasem,
celuj wiedzą w nią z zapasem,
a z siódemką trików wiele,
wszak w tygodniach są niedziele.
Potem osiem w rzędzie stoi,
rozmnażania się nie boi,
przez trzy, cztery mnożyć idzie,
ale dalej wynik w biedzie.
Dziewięć dumnie stawia nogi,
dla pamięci wynik srogi,
nic innego nie zostanie,
jak wkuwanie, powtarzanie.
Teraz powiesz, to nie sztuka,
mnożyć cyfry, gdy nauka,
ktoś cię spyta, daj odpowiedź,
i uśmiechem wynik poprzedź.
..."wzrokowcy" koncentrują się na obrazie, "słuchowcy" lepiej zapamiętują powtarzając na głos czego się uczą, a inne dzieci uczą się będąc w ruchu lub wykonując czynności manualne....
Komentarze (28)
Pacierza i tabliczki mnożenia warto wyuczyć na pamięć
wszystkich przedszkolaków, na przyszłość jak znalazł
:) Ciepło pozdrawiam.
Każdy sposób na tabliczkę mnożenia jest dobry, ważne,
żeby przyniósł efekty. Pozdrawiam serdecznie :)
ale super, połączyłaś przyjemne z pożytecznym :-)
Oby dzieci poszły za radą i zajęły się tabliczką,
nie czekoladą lecz mnożenia.
I co wnuk na to?
Pozdrawiam.
mnożyć, dzielić - to nie sztuka, jeśli uczy babcia
wnuka
Taka matematyka,to mi się podoba:))
Pozdrawiam
mnożenie na wesoło, coś nowego, ekstra, pozdrawiam:)
:-) :-) :-) fajnie Halinko:-)
Ja pamiętam,'jak na grochu klęczałam, jak nie umiałam
tabliczki mnożenia:-)
To były czasy
Pozdrawiam:-)
Witaj Halinko.
W czasach nawału elektroniki
tabliczka mnożenia idzie
w zapomnienie, a szkoda.
Dobrze, że piszesz o tym w swoim
uroczym wierszu.
Miłego wieczoru:}
I mnożenie stało się przyjemne :)
Swietnie Halinko.:)Pozdrawiam serdecznie, dobrego
reszty dnia.
Matematyka na każdym kroku potrzebna.
Bez matematyki ani rusz:) Fajny, z pomysłem:)
Miłego!
nie pamiętam jak to z nami było... chyba tak samo ;))