Moc drzemie we mnie
Od kiedy przyszłam na ten świat
W oczy wiał lodowaty wiatr
Tajne problemy wielkiej miary
I nieuczciwe ludzkie zamiary
Nieraz też w życiu się sparzyłam
Bitwa przegrana
Wojnę zwyciężyłam
Czasami pięścią przewalczyłam życie
Częściej spisywałam ból w zeszycie
Często ktoś moje łzy osuszał
Choć wcale tego robić nie musiał
Znalazłam coś
To ukryta siła
Która od zawsze we mnie była
Dziękuję przyjaciołom,
Przebaczam tym co zranić mnie nie mogą
Pójdę przez życie z podniesioną głową
Komentarze (3)
odporność i moc w walce w życiu się nabywa a godność
to osłona i bezpieczeństwo Ma przesłanie Na tak!
Wiersz pełen prawdy, momentami jakbym czytała o
sobie.. Chyba w twoim wierszu każdy znajdzie troszke
siebie.. Podoba mi się :)))
Może dlatego sporo oberwałaś bo podniesioną głowę
wysoko trzymałaś, a malutcy dumnych nie lubią, nie
lubią. Skąd wiem, bo sama mam całą kolekcję
"siniaków". Wytrwaj, cieplutko pozdrawiam.