Moc w nadziei
Treści zwięzła grasz o formę
Obraz świata tym odbiciem
Uwidaczniam swoją normę
Skrót zaczynam owym myciem
Zestaw brudu przyćmi wszystko
Forma igrzysk się rozgrywa
Stan pogody zimowisko
W tym zestawie co się zmywa
O ironio ducha prawdy
Cóż z tą formą oczywistą
Wciąż przeglądam filmu kadry
Sprawa świtu ciągle mglista
Cne zaszczyty preferencją
W egzystencji rozkład prawdy
O iluzjo co z prezencją
Któż przystojny i zaradny
Kontemplując złudne formy
Przystań daję wciąż nadzieją
Kpiny blichtru wyrwą orły
Stany świata wyładnieją
Komentarze (2)
Daję pierwszy dziś plus. Ciekawe czemu Twoje dziełko
ma ich tak mało? Może dlatego, że wszyscy bezmyślnie
dają głosy tym, którzy mają zielone stalówki albo
przynajmniej kilka białych?
No cóż...
Ciekawy wiersz, oryginalne podejście do tematu, bardzo
fajne metafory... Dużo się tu dzieje!