Mocium Panie
chociaz latek wciaz przybywa, Mocium
Panie,
zmarszczki wokol i na brodzie wasy
rosna,
glowa siwa, no i strzyka mi w kolanie,
ja wacpanie, podpisalam uklad z wiosna.
Mocium Panie, ja wyluszcze po kolei
zebys wiedzial, ze ja wcale nie zartuje.
moze zdolam, Mocium Panie, Cie osmielic,
chociem stara, za mna pany ciagna
sznurem.
z doswiadczenia, Panie drogi, wiem, co
trzeba
uwypuklic, zatuszowac, czy odslonic.
w dobrej glebie przecie ziarno wnet
dojrzewa,
tylko mlocic, no i zwozic do stodoly.
Mocium Panie, czego zerkasz spod
czupryny?
widzisz przecie, zem ja jeszcze calkiem
zdrowa.
trza sie zbierac, by urzadzic zareczyny,
a w piwnicy naleweczka arakowa.
nie zapomij, Ty moj ksiaze, wziac
rozpiski,
by zapisac piec hektarow, tych spod
lasu.
/jestes Panie taki drogi, sercu bliski/.
nic sie nie martw, Mocium Panie, i nie
frasuj.
Komentarze (21)
Dobrze i z humorem :))
zabawnie dziś u Ciebie. Fredro Cię zainspirował.
fajny. pozdrawiam ciepło :)
Mocium Panie, lat przybywa, jak za młodu się posiało,
takie nas czekają żniwa ;)
Ubawiłam się przednio! Najważniejsze mieć odpowiednie
podejście do wszystkiego. Gratuluję i pozdrawiam.
Dzieki za usmiech...hektary byly kiedys w cenie,
wydaje mi sie, ze moda na hektary a szczegolnie pod
lasem wraca...powodzenia...to tak zartem ...pozdrawiam
ha ha ha -dobre a najelpsze to te hektary pod lasem -
znasz się kobito na tym co w cenie - no to trzymam
kciuki -pozdrawiam