Z mocy Mszy... (Wielkanocnej)
Napisane po Mszy Św. w Poniedzialek Wielkanocny 22.04.2019 r.
Zmartwychwstałeś już Panie.
Znów masz we mnie mieszkanie,
które będę
staraniem swym - sprzątał.
Nie pobiegnę po piwo.
Jest prawdziwa szczęśliwość.
– Idź precz! - diable
Na śmietnik!...* - do cziorta!
Byłem na Mszy – w Kościele.
Łzy... - choć znaczą niewiele...
- lecz - tak lekki
już jestem – jak życie.
Na osiedlu – i w mieście
Znów jest wiosna, bo wreszcie
znowu – we mnie
mój żyje - Zbawiciel.
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2019-04-23 14:00:11
Ten wiersz przeczytano 1945 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Pięknie, Wiktorze. Bardzo.
Pozdrawiam :)
Piękne wyznanie, Wiktorze...
Szczęśliwych dni:)
- zachwyciłeś mnie Wiktorze, piękny wiersz, piękna
energia i boska moc - ja również doświadczam
pokrzepienia, cieszę się z Twojego świadectwa,
pozdrawiam i Alleluja!
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam ☺️
Najko! - dziekuję za slowa pochwały. na przyszłość -
mam jasny plan - i po raz pierwszy - nie widzę dla
niego wewnętrznych przeszkod.
Pozdrawiam serecznie:)
KrzemAnko! - moje dochodzenie do istoty Świąt - dlugo
trwalo, ale mnie nikt o tym nie nauczał, nikt niczego
nie wyjaśniał. Z dwuletniego okresu niedzelnej
katechizacji zapamitalem jedyni strach przed Panem
Bogiem i mękę Pańską - niemal wyłąćznie jako
nieludzkie ukrzyżowanie i nikczemność Żydów. Jdnak -
milo to miejsce 55 lat temu, a katechetka maiła mocno
po skończonej sześćdiziesiątce.
Pozdrawiam serdecznie:)
Aby dotrwać z Nim...bo z Nim radośniej w życiu.Podoba
mi się bardzo Twój wiersz.Pozdrawiam Wiktorze
Czytelny przekaz w zgrabnej formie.
Pozostaje tylko pogratulować peelowi
dojścia do istoty świąt. Miłego dnia:)
Marianie - ten stan ducha będe starał się pielęgnować.
-Tak robią ludzie wierzący, a ja taki jestem i taki
chcę być.
Pozdrawiam serdecznie:)
Anno! - nie masz pojęcia jak radosny i odmieniony
wracalem z kościola. Jakby mi ubylo 40 lat!
I niech taki stan ducha trwa jak najdłużej...
podrawiam Cię serdecznie Wiktorze :)
Śliczny- radość taka prosto z serca płynąca.
Saelko! Kaziu i Marylko! - dziękuję Wam serdecznie za
świadectwo Waszej obecności:)
Pozdrawiam - także od serca:)
Świetny.
"Znów jest wiosna, bo wreszcie
znowu – we mnie
mój żyje – Zbawiciel"
Serdecznie pozdrawiam :)
sael rację, więc podpisuję się pod jej komentarzem;)