Model Ka
Była modelką.
Jadła cienko,
piła niewąsko.
Mogła zakryć wąziutką wstążką
wstyd i oddać się obiektywnie
każdemu fotografowi.
Pozwalała robić
ze sobą wszystko praktycznie.
Mogła wyglądać ślicznie
jak anioł, albo nurzając
się w krwi i błocie
pokazać dramat
czarnych koszmarów.
Podniecała panów
i nie tylko.
Niebosiężną szpilką
wbijała się w serca.
Bardzo o siebie dbała.
Mawiała „ciało to narzędzie pracy,
póki służyć będzie, póty nie zobaczysz zera
na koncie”.
Nie umiem dociec
co się z nią dzieje teraz.
Słyszałam, że zbiera surowce wtórne,
ale to durne i niemożliwe.
Lubię myśleć, że na Teneryfie
opala wdzięki.
Ile to już lat? Czterdzieści?
Komentarze (76)
Smutne lecz prawdziwe. Życzę dobrego dnia.
W realny, interesujący sposób oddana historia.
Życie, w tym modeling - bywa brutalne.
Zakończenie porusza i skłania do refleksji.
Wszystko, co młode i piękne przyciąga wzrok, jest
podziwiane.
Prawda zaczyna się potem...
Pozdrawiam
Ciekawa opowieść... pozdrawiam
Dobra życiowa refleksja.
Skłaniasz czytelnika do przemysleń nad przemijaniem i
życiowymi wyborami.
Pozdrawiam.
Marek
Witaj Dorotko:)
Zapewne niejedna żałuje podjętych kroków ale jednak
pieniądz mami:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Fortuna i wyobraźnia różnymi torami biegnie...a ciało
do czasu jest posłuszne i sprawne...pozdrawiam
serdecznie, dzięki
życiowy bardzo dobry ... nic nie trwa wiecznie uroda i
młodość szybko miną ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Być na fali fleszy póki ciało piękne i młode , a potem
głucha cisza - była piękność i nie ma . Czasem taką
ceną się płaci .
Pozdrawiam serdecznie :)
taak, tak lądujemy...głupio się wyraziłam, ale to
życie, błędy nie zostają wybaczone tylko
nagrabione...a suma sumarum wszyscy się starzejemy i
trafiamy w to samo miejsce...do ziemi...filozoficznie
może nie w to samo - jeśli wierzyć w piekło, niebo i
czyściec. Mam sporo myśli, ale jak na komentarz nie ma
miejsca :) Znałam taka dziewczynę. I wcale nie było
jej dobrze, jak wszyscy myśleli, bo ładna...i pewnie
jej łatwo...,źle skończyła. I źle jej było. Wcale
niełatwo.
Świetna gra z tytułem. Dobrej nocy Doroto.
Ciekawa jestem co myśli patrząc wstecz... Bardzo
smutny ale prawdziwy :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
☀
Nic nie trwa wiecznie,widać nie tą drogą poszła co
trzeba,przykre...pozdrawiam Dorotko :)
Pytanie - czy warto było? Pewnie tak, surowce wtórne
zalewają świat:)
Prześlicznie tak
Znam z widzenia kilka podobnych dziewczyn w moim
mieście w różnych sytuacjach życiowych. Pięćdziesiąt
lat temu młode, piękne, dobrze utrzymujące się ze
swojej "pracy". Dzisiaj? Dwie alkoholiczki od dawna na
cmentarzu, trzy w Domu Opieki Społecznej, jedna
ułożyła sobie życie, mąż nie żyje, zajmuje się
wnuczkami. Samo życie...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłej nocy, dobranoc :)
I to jest jedna z wad - brak myślenia
perspektywicznego.
Wiele osób w tej branży ląduje podobnie. A poeci i
inni artyści - za wcześnie odbierają sobie życie, nie
radząc z samym sobą.