Model na uwięzi
/na bakier/
błądzę po utartych
monotonią ścieżkach
odśrodkową siłą
ściąga mnie na bok
i choć czuję w skrzydłach
moc by więzy przerwać
wyższego pułapu
nie osiąga lot
czasem kiedy słońce
wychodzi zza chmury
i błękit otwiera
podwoje na świat
nadzieja ta we mnie
wznosi mnie do góry
bardzo wtedy szarpię
jakbym cumy rwał
ale nic nie dają
ustawiczne próby
postronek za mocny
by wyżej dziób wznieść
czasem gdy mam dosyć
kręcenia na sznurze
spadam od niechcenia
krętaczom na łeb
Komentarze (9)
Bardzo rytmicznie napisany wiersz z ciekawą puenta.
Pozdrawiam :)
Są też tacy, którzy uważają, że w skorupie, w której
mieszkają, jest im dobrze i nie ma po co swojego
świata i przyzwyczajeń zmieniać. Smutne...
Dobry wiersz, świetnie napisany :)
Hehe!Tak kręcą ..nie mówią co myślą..słyszą ciagle
..powinnaś tak jak my chcemy..bo wypadniesz z
kręgu.Ładna farsa:)Pozdrawiam:)
Dla mnie - świetny wiersz :)Ciekawy temat i ładna
konstrukcja, szczególnie rymy :)
Pozdrawiam.
mało jest takich którzy pragną "więcej" bo i "więcej"
widzą i rozumieją wszystkie glosy wszechświata...nie
zgadzamy się na trywialną rzeczywistość i przez to
cierpimy nie raz do granic obłąkania...dobry wiersz,
dobry przekaz.
pozdrawiam
Trzymają nas na uwięzi zasady, kanony zachowań i ten
postronek jest naprawdę mocny ale jak napisałeś ściąga
często na boki i szarpie....pozdrawiam:)
Ciekawe. Ale czy "ośrodkowĄ siłĄ / ściągA..." czy
raczej "ośrodkowa siła / ściga" - to w zasadzie jedyna
wątpliwość. :) Wiersz jako całość jest kapitalny.
Pozdrawiam.
modele tak zazwyczaj mają bojąc się utopienia w:)
fsjny -pozdrawiam serdecznie