Modelka
To już ostatni etap. Czuła, jak lekką ma
głowę. Ani jednego włosa.
- Wyjdziesz z tego. Na pewno
Przytakiwała
- Lepiej wyglądasz.
- Niedługo cię wypiszą.
Rozumiała bliskich. Pragnęli ulżyć jej w
cierpieniu. Chcieli podnieść na duchu, że
jeszcze wyjdzie na wybieg. Nigdy ich jednak
nie zatrzymywała.
Gdy wychodzili, wyciągała spod poduszki
obrazek przedstawiający Jezusa.
Tego ze zniekształconą Twarzą. Z
Golgoty.
Wpatrywała się długo. Potem patrzyła w
lusterko. Porównywała. A nawet próbowała
uśmiechnąć się do myśli, że tylko On ją
rozumie. Pewnego dnia nie miała siły
utrzymać lusterka. Obrazek trzymała do
końca.
Komentarze (43)
Dzięki DoroteK -cieszę się Twoimi wizytami:)
pomilczę sobie...
Dziękuję wszystkim czytającymi komentującym.Pozdrawiam
Witaj Oksani i tu- miła mi twoja wizyta:)
I to jest bezgraniczna ufność...
Dojmujący, czytałam kilka razy.
Pozdrawiam Małgosiu na miłą nockę:-)
Dzięki sarevok:)
Świetnie
:) pozdrawiam i głos zostawiam +
Dłonie,andrew,Zosiak dziękuję za pochylenie się nad
tekstem.Dłonie -za chochlika też.
Miłego wieczoru.
Poruszające...
Miłego wieczoru :)
świetny, wzruszający przekaz:) pozdrawiam Mms
Zakręciła się łezka w oku, wzruszające bardzo.
(wybieg.Nigdy ) chochlik się wdarł, pozdrawiam;)
Witaj janusze.k - obejrzałam- budujące i dziękuję:)
Witaj Zoleader i dziękuję za podzielenie się odbiorem
Poruszający... pozdrawiam :)
Dzięki Kaziu,janusze.k
i Moniko.Miłego dnia