Modlipewnik
Do wzruszeń składam wdzięczne ręce,
reszta to tylko piękny kamień,
mam przecież swoje pieskie szczęście
na drodze mlecznej zapisane.
Do gwiazd, co pragną w nieboskłonie
odnaleźć szczęścia migotanie,
zanim nadziei przyjdzie koniec
zapowiedziany przez niepamięć.
Do tych zapachów niepojętych:
bigosu z chlebem dla pielgrzyma,
maja, stokrotek i lawendy,
zanim nadejdzie enta zima.
Do tych zwyczajnych, prostych ludzi,
sękatych dłoni z ostrym dłutem,
którzy próbują życie strudzić
zanim nadejdzie czas pokuty.
Czasami składam wdzięczne ręce
z podziękowaniem nie z potrzebą,
Wrażliwość to jest przecież szczęście
tak wielkie jak to pieskie niebo.
Komentarze (22)
Wrażliwość to szczęście gdy się czuje to znak że się
żyje:)świetny
Od początku do samego końca z zaciekawieniem
przeczytałem :) Pozdrawiam serdecznie +++
Świetny wiersz+++pozdrawiam-:)
podoba się- od początku, po świetną puentę!
Podoba się!
Bo idzie o to, żeby sobie żywot ułatwiać, a nie
utrudniać :)
Pozdrawiam :)
...majów, stokrotek i lawendy,
zanim nadejdzie enta zima.
...do tych zwyczajnych, prostych ludzi...
to takie lekkie modyfikacje, ale zrobisz jak zechcesz;
pozdrawiam:))
Znakomicie wniknąłeś w psią psychikę. Wdzięczni ludzie
też się zdarzają, ale znacznie rzadziej.