modlitwa
błaganiem upraszam panie
on nie wie jak mówić z tobą
za nas oboje przyginam
kolana dłonie z pokorą
czy mógłbyś mu przydać wiary
tak by nie zwątpił w ćwierć drogi
wspomnienia z serca wymiotłam
odkułam sople i lody
przetarłam oknem horyzont
a lęk posłałam na spacer
nadzieje kwitną w wazonie
światła na schodach nie gaszę
wysłałam też wstyd do diabła
ażeby wiedział co znaczy
kupiłam nowe koronki
balsam grzebienie zapachy
nie mówię że się znużyłam
czy grzechem jest poczuć dosyt
no komu jeśli nie tobie
mam skryte pragnienia znosić
gdybyś tak zechciał wysłuchać
gdy przyjdzie dotknę zobaczę
zrozumiesz że kocham po ludzku
ciebie zaś święcie inaczej
Komentarze (9)
.....trzeba mieć nadzieję że Pan Bóg wysłucha bardzo
ładna prośba... o wiarę dla męża...
Pięknie o miłości do mężczyzny i do Boga
Wiersz a raczej "modlitwa" ciekawy,ładnie
napisany.Pozdrawiam
Dobry wiersz.U mnie na plus.
Modlitwa czyni cuda wierze ze się uda plus
Piękna modlitwa wprawnym piórem i kochąjacym sercem
napisana.Wierzę,że Bóg wysłucha, i prośbie stanie sie
zadość.Byłby dokładnie ośmiozgłoskowiec,gdyby w
czwartym wersie pierwszej zwrotki było napisane
np.Kolana i dłonie składam.
śliczna ta modlitwa, modlisz się za dwoje, mama
nadzieję, że modlitwa zostanie wsłuchana
Bardzo ładna modlitwa wyrazona w poetycki sposób,dla
poprawy rytmu :
...Cię Panie, przetarłam okna horyzont, Do kogo jak
nie do Ciebie, Mam skryte pragnienia zanosić.
modlitwa jest ta nadzieja na wysłuchanie :)