Modlitwa
Przyszedłem tu w swej chwili słabości,
Przyszedłem aby się rozgościć,
Przyszedłem przytulić się do Ciebie,
Tylko ty jesteś w Niebie!!
Mówię do Ciebie - a ty nic
Wołam do Ciebie - tylko słychać zgrzyt
To tylko dzwięk samotny w otchłani mojej
duszy
Strata ma ogromna, mnie dopada katorga
rozpaczy
Uciekam w -strach
-płacz
-gorzycz
Gniew
To co czuje mnie zniewala
Dopada i powala
Co mam zrobić?
Co? Nawet teraz nie pomożesz
Nie uratujesz mej duszy
Już wiem ze łatwiej za życia się
Godzić niż umrzeć bez pogodzenia!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.