Modlitwa
Panie...
Porozmawiajmy chwilkę...
Usiądźmy w szarym kącie mojego życia...
Napijmy się gorzkiej herbaty...
I porozmawiajmy...
Spójrz Ojcze...
Na blade ściany mojego wnętrza...
Są obdrapane zarysem cierpienia...
A serce?
Spójrz jakie ono jest słabe...
Ledwo wydaje ostatnie tchnienie...
Panie...
Czy słyszysz ten hałas?
To moja dusza woła głosem małego dziecka...
Boi się... jest taka samotna...
W szarym pokoju mojego istnienia...
Wiatr wieje w każdym kierunku...
Chłód ogarnia każdy zakątek mojego ciała...
I gdy tak siedzimy i rozmawiamy...
Czuję... jak powoli zasypiam...
Zabierz mnie Ojcze do swojego świata
miłości...
Tam będę taka szczęśliwa...
Zabierz... przytul do swego serca...
I powiedz, że już po wszystkim....
Zamknij szary pokój mojego życia...
Niech zamieszka w nim cisza....
Komentarze (1)
śmierć nie jest jedynym wyjściem, można odnaleźć
szczęście w życiu. Wierze że Ci się uda