Modlitwa o chleb
Modlę się w głębi serca
o bochenek chleba,
co w nim niebo i ziemia
i słonce i słota,
by mi go nie zabrakło,
by na stole leżał,
jak na ołtarzu świętym -
ofiara ze złota...
Modlę się w głębi serca
o bochenek chleba,
co w nim niebo i ziemia
i słonce i słota,
by mi go nie zabrakło,
by na stole leżał,
jak na ołtarzu świętym -
ofiara ze złota...
Komentarze (12)
Ze wszystkich wiersz, ktore mam w pamęci - tylko twoje
chyba - stają sie dla mnie chlebem. Wyzwalasz
wspomnienia, refleksje, zapominane wizerunki i
najgłębsze nasze wartości. - To nie konserwatyzm o
ktorym mowisz...- to przemawia prawdziwe okochanie dla
świata i jego neprzemijających wartości.
piękny
pozdrawiam :)
Tak! - piękny wiersz. -Modlitwa. Jak i "baju, baju"
przwodzi mi namyśl pewne dziewczęcie z Brazylii -
drugie pokolenie emigracji -- dzisaj P> Profesor
psychiatrii
Pozdrawiam Sael:) - cudownie i głęboko, wzruszająco
piszesz...
Piękna modlitwa, pozdrawiam :)
Z pełną wiarą :) Pozdrawiam serdecznie +++
i mnie ujął...
dwa i pól roku nieobecności.
widocznie pociągnęło serce do Beja i nie tylko
bochenek chleba do życia potrzebny.
miło poznać, pozdrawiam :)
piękny wiersz - modlitwa :-)
pozdrawiam
czuć góralszczyznę :)
Piękny wiersz i podoba się bardzo:)pozdrawiam
cieplutko:)
Piękne słowa - to ofiara bardziej cenna niż złoto -
pozdrawiam serdecznie
Pomodlę si z Tobą
Pozdrawiam