Modlitwa polskich roślin
Jeśli nie chcecie żyć na pustyni, proście z nami o deszcz
Tęsknimy za kropelkami,
czekamy na nie od dawna
wkrótce pustynią się stanie
ziemia, co niegdyś uprawna.
A my w tej zeschniętej glebie,
zaraz tu wszystkie zwiędniemy
bezradne, w wody potrzebie,
już długo nie pożyjemy.
Patrzymy z nadzieją w chmury,
jak dobrze, że przychodzicie,
przynieście nam szarobure
deszcz - to nasz słodki zbawiciel.
autor
Marek Żak
Dodano: 2020-02-12 09:47:54
Ten wiersz przeczytano 1489 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
bardzo dobry przekaz - bez wody nie ma życia ,na
szczęście u mnie pada już kilka dni...
pozdrawiam:-)
Bardzo dobry wiersz, a deszcz potrzebny, susza już
jest, a co dopiero latem, pozdrawiam serdecznie.
@kaczor 100
Nadmiar szkodzi zawsze, ale obecnie mamy wielki
deficyt.
@artur s
Oczywiście, ale w w świadomości jeszcze nie ma, że
Polsce nie tylko grozi susza, ale ona już jest.
Oszczędzanie wody i inwestycje powinne być
priorytetem. Tej świadomości nie ma, bo zobacz nawet
tutaj, jak się niemal wszyscy martwią, że są chmury i
pada deszcz. Pozdrawiam. M.
Prosić o deszcz to chyba za mało? Może lepiej
oszczędzać wodę, dbać o tereny zalewowe, nie regulować
rzek, nie osuszać bagien i terenów podmokłych, budować
zbiorniki retencyjne?
Potrzebne życiodajne deszcze niczym ludziom powietrze.
W nadmiarze również może szkodzić.
Pozdrawiam Marku :)
Deszcz potrzebny spragnionej ziemi. Przekaz i wiersz
bardzo dobry. :)
@alicja koperek
Zmieniłem chociaż rośliny zwracają się do chmur i
samych kropelek, ale może i lepiej. Pozdrawiam i
dzięki za uwagę. M.
Powinno być " na nie" a nie " na was". Módlmy się
wszyscy o 4 pory roku. Pozdrawiam.
Prawda...
no cóż, klimat się zmienia
@sari
Masz racje, susza dotyka coraz większych obszarów.
Każdy wycięty las to gorsza retencja i odpływ wody.
Pozdrawiam. Marek
@nureczka
Dzięki za uwagi i wskazówki. Cos zmienię, żeby nie
było jednego ciągu. Jak napisałaś, to liczba sylab
jest nierówna (7-9). Pozdrawiam. Marek
To już się dzieje na naszych oczach. Człowiek niestety
woli się przyzwyczaić, niż coś zmienić...
Widzimy, że deszczu albo nie ma wcale, albo jest
krótki i intensywny.
Zresztą, gdzie woda ma wsiąkać, skoro wszystko
pokrywamy betonem?!
Marazm i lawina błędów...
Pomyślałabym na pewno nad interpunkcją, bo jest
myląca, dlatego ostatnią strofę czytam np. tak:
Patrzymy z nadzieją w chmury,
dobrze, że tu przychodzicie,
zmieńcie się w szarobure,
bo deszcz, to nasz słodki zbawiciel.
Bez przecinka czytamy jednym tchem :
przynieście nam szarobure
deszcz...
Pozdrawiam z podobaniem dla przesłania wiersza
Marku dyskutowała bym przy tytule... nie tylko u nas
susza jest... fakt tylko i wyłącznie ludzi to wina...
Pozdrawiam
Dzięki. W Warszawie tej zimy raz!! padał śnieg, może
przez godzinę. Pozdrawiam.