Modlitwa wiary pozbawionego
Brewiarz w kąt odrzucony
Paciorki różańca walają się po podłodze
Koronka na biurku pokrywa się kurzem
Krzyż z Ciałem Najświętszym odwrócony
tyłem
Do modlitwy nie ukląkłem od dawna
Na eucharystii nie znajduję swego
miejsca
Boże!
Dlaczego brak mi wiary?
Dlaczego brakuje mi tej siły?
Dlaczego nie potrafię się modlić tak jak
kiedyś?
Prosto, zwyczajnie, z pokorą…
Dlaczego… dlaczego…
dlaczego…
Ojcze, daj mi wiarę bym brewiarz
odnalazł
Synu, naucz mnie modlitwy bym pozbierał
paciorki
Duchu Przenajświętszy, uzdrów mą dusze bym
odmówił koronkę
Matko Jedyna, pomagaj mi w trudnych
chwilach bym na Ciało Najświętsze mógł
spojrzeć
Aniołowie Boży, wstawiajcie się za mną i
módlcie się wraz ze mną
Wszyscy Święci Pańscy spójrzcie na mnie i
sprawujcie ze mną Eucharystie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.