Modlitwa zakonnika
wielu się o coś modli... potrzeby nie wybierają ;)
Panie...
Przez brak okazji już mi zanika.
Spraw, by brat Florian mnie nie unikał.
z cyklu "Modlitwy Uniwersum"
wielu się o coś modli... potrzeby nie wybierają ;)
Panie...
Przez brak okazji już mi zanika.
Spraw, by brat Florian mnie nie unikał.
z cyklu "Modlitwy Uniwersum"
Komentarze (23)
Aniu, lubię, kiedy coś się podoba. Zresztą tak każdy
lubi :) Miłego wieczoru :)
Genialna fraszka...:-))))
Loka, jakie niedomówienia? Oczywiście, że profesja
Floriana ;)
Dziękuję i miło mi.
Również pozdrawiam.
Nic tak nie podnieca jak niedomówienia.Pikanterii
dodaje profesja Floriana.Świetna fraszka.Pozdrawiam.
To też, Januszu, to też. Czytający zawsze się
przyda...
Karl, i to jest myśl nowa.
Bądźmy postępowi -
obok konfesjonału alkowa ;)
Pomyślałem o tym, że wzrok mu zanika, a brat jest
potrzebny, by mu czasem pomógł przeczytać Pismo lub
modlitwę. Ot, nie ma się z czego śmiać (mnie też wiele
rzeczy zanika, w tym także wzrok). Pozdrawiam
z braku okazji boli też głowa,
można zrobić, żeby obok konfesjonału była też alkowa.
Pozdrawiam serdecznie
Wiktorze, Czy myślimy o tym samym? Ja o zatkanym
kominie i braku kominiarza (którego to zawodu patronem
jest również św.Florian), przez co zakonnikowi w celi
ogień w piecu zanika.
A Ty o czym pomyślałeś? ;)
Anno, miło że wpadłaś :) Miłego dnia :)
Mariuszu, lubię z uśmieszkiem. Człek potrzebuje też
oderwania od zmartwień i trosk :)
:))) - Parsknąłem śmiechem. Niezależnie od doskonalego
humoru - pamiętac powinniśmy jednak (łącznie z
"kandydatami") - o prawdziwym powolaniu i
przeznaczeniu zakonnym.
Pozdrawiam serdecznie Zdzichu:)
:)) Ubawiłeś.
Pozdrawiam
uśmiechnąłeś.
Tsmat, oczywiście! Kominy trzeba przeczyszczać, aby
ogień nie strawił pieca.
Miłego również :)
No i wyszła z tego niezła puenta,
bowiem kominiarze lubią usuwać sadzę. Tak więc
spowiedź u brata Floriana nie jest zakazana.
Miłego dnia.
;)