Modlitwy Rodaków
wybrane motywy nieuporządkowane
O co proszą rodacy w modlitwach
o dobrą śmierć ale wcześniej o zdrowie
o powodzenie w życiu doczesnym
pokazanie drogi prawej
znalezienie kluczy zgubionych po pijaku
by sąsiadowi nie żyło się lepiej
o wskazanie drogi na pastwiska
niebieskie
młody o zdanie matury
młoda o narzeczonego wiernego
starszy o dobrą prace choć brak
wykształacenia
teściowa o synową posłuszną religijną
o innego papieża bo ten mąci w głowie
by żona wiedziała że jak on bije to
kocha
i krzyż pokornie nosiła
Pan dwoi się i troi by życzenia spełnić
i nieśmiało pyta o drugie najważniejsze
przykazanie boże coś dla mnie zróbcie
miłuj bliźniego jak siebie samego
usłyszy z dołu nie przesadzaj Panie.
Komentarze (16)
Toilusie! - kom twój przeczytalem uwagą, ale z uwagi
na charakter niektorych(dość wielu ) Twoich wypowiedzi
poetyckich i pozapoets=ckich - z ktorych jedne i
drugie są komentarzami - nie bardzo wiem, jaką miarę
prawdziwości mam im przydawać... (mowie o moim
odbiorze).Ojca Rydzyka - postąć kontrowersyjną, o
ktorej poweidziano bardzo wiele slow fałszu - szanuję,
ale wypowidz tegoż Pisowca(szkoda, że - przynajmniej
ja - nie wiem ktory) 0 wypowiedż tą - jeśli prawdziwa
-uważam za kurizalną.Przepraszam za moje ograniczone
zaufanie do Twoich wypowiedzi, ale uważam, że
zapracowaleś sobie na to solidnie. co do kom.
Tanczacej z wiatrem - jak i wielu innych jej
komentarzy - cenię je - i zauważam nieuleganie
frustracjom, taniej emocji i dbalośc o racje - jako
wartości - niezależnie od tego, komu mialaby tę racje
przyznac. konstatacja franciszka - dotycząa
oddzialwwania homilii - jęsli przekonanie w
przedmiocie sprawy jest jej wynikiem - warte uwagi i
zastanowienia. konstatacja - jeśli prawdziwa - to
istotna - nie tylko dlatego, że papieska, ale rownież
chyba dlatego, ze wartoznac eurpopejski rozkld
życzliwości dla uchodżcow - z uwzględnieniem rownież
ateizacji poszczegolnych spoleczeńst - oraz ich
ogólnej i ugruntowanej na podstawach
postchrześcijańskiego humanizmu - życzliwi=ości i
otwartości na ddmienność i przyjęta w tych
spoleczeństwach - tzw. poprawnośc, ktora bywa
uodpornianiem na argumenty racjonalne, a narzuającą
swoje zapatrywania na spoleczeństwa dotknięte
trudnościami obcymi i zapomnianymi w
tychspoleczeństach. nklda sie to byćm może z mapą
pomocy finasowej (daje - bierze) w samej Wspólnocie
Europejskiejm mobilnością państw i perspektywami
lączacymi się ze świadczoną pomocą. Za malostkowośc w
ostatnim fragmencie wypowiedzi - przepraszam
Peel, (jeśli zdrowy na umyśle) który chce dokonać w
urnie
powinien się zająć ogniem i garncarstwem. Modlitwy
zostawić wierzącym.
Wiktor Bulski: Papież Franciszek po kilku swoich
homiliach dot.pomocy uchodźcom, stwierdził, że
bardziej przekonał niewierzących czy agnostyków niż
swoje owieczki.
W odpowiedzi na to, któryś z ważniejszych
przedstawicieli pisu, orzekł, że Franciszka należało
by wymienić na Rydzyka. I to zainspirowało mnie do
napisania tego co napisałem.
I jedno sprostowanie, Tańcząca z wiatrem nie pisała o
chorobach w ogóle, ale o takiej specyficznej
dotyczącej, nie wiem dwóch trzech osób z beja, które
uparły się czas poświęcić na powiększenie do
monstrualnych rozmiarów skalę czytań mych wierszy i
Ewy Marszałek.
5 - 6 tysięcy czytań to właśnie objawy tej choroby o
której pisała Tańcząca z wiatrem.
Proponowalbym trilusie dzelić ludzi - nie na wiezącyh
i nie wierzącyh - bo niewątpliie takie podzialy
wprowadzasz. Istotniejsze dla jakości zycia i
współżycia społecznego ą podziały na ludzi np.
szlachetnych i podlych, mądrych i mniej roztropnych,
uczciwych i nieuczciwych, dązących do życia w
harmonijnej wspólnocie i lekceważących np. zasady
społeczne służące wszystkim - jako im z jakiegoś
powodu nie wygodne.Podzial na mądrych i głupich jest
niestety dość istotny.Na marginesie tego stwierdzenia
- i w nawiązaniu do glosu tańczacej z wiatrem -
zauwżyć chcialem, że i porada chorego i napominanie o
dbałosc dla zdrowia i jego zasad nie musi być
irracjonalne. Stara metoda ubekizacyjna polegala na
wskazaniu cech osobnika - jako np. chorego, co
niezaleznie od meritum jego poglądow -mialo osobę tę
marginalizowac, skazywać na niebyt, odbierać im racje
moralne, czysto rozumowe i odbierać im prawo głosu.Na
szczęscie - koń - jaki jest - przeważnie kazdy widzi,
czego jedną z miar jest zestawienie poczytności np.
wierszy z ilością oddanych na niego glosow - jako
miernika aprobaty lub "podobania". Choroba - jeśli
nawet ktoś "Ją posiada" - nie jest sama wsobie miarą
jego racji lub jej braku. Powiem przewrotnie: ważne,
zeby zdrowym umrzeć, bo czasem - sukces - wieńczy
dzieło.
Pozdrawiam:))
Myslę, ze to wiersz nie usiłujćy niby generalizować i
odsądzać nikogo od czci i wiary, ale jak zawsze -
wpisujący się w autorską wycinkową poetykę, w ktorej
te niskie wlasności - "niesą" -jak Autor czsami
przymawia - jedynie nie ateiści i nie
agnostycy.Kondycja moralna i świadomościowa - w
różnych środowiskch pozostawia wiele do życzenia, a
prymityw prostactwo i zaklamanie - ma się świetnie -
rownież wśrod wspomnianych przeze mnie.
Bardzo wymowny bieda, na skończenie mega.
A to nie śledziłam.
tańcząca z wiatrem: jeszcze wcześniejszy pt. Między
Odrą a Bugiem .
Jeśli tak jest, to jest to chore,
ale są ludzie którzy są chorzy, a innych wysyłają do
leczenia, tylko dlatego, że się z nimi nie zgadzają,
bo w głowie się im nie mieści, że ktoś może inaczej
myśleć i mieć inne zdanie, tzn że jest chory na głowę,
no cóż tak to bywa, w naszym polskim piekiełku,
ale poprzedni widziałam, że ma ponad 2tyś wejść, to
jest możliwe, msz.
No nic spadam, czas na mnie.
tańcząca z wiatrem: dziękuję za jak zwykle u Ciebie
celny komentarz . Te ilości stron, niby przeczytane to
zwykła złośliwość tzw. życzliwych, wystarczy porównać
z innymi. Przedostatni mój wiersz zdobył w ciągu kilku
godzin ponad 6 tysięcy.
Gorzkawa ta modlitwa, ale w dużej mierze msz
prawdziwa,
w wielu wypadkach, zwłaszcza ta modlitwa, by sąsiadowi
nie żyło się lepiej, albo o noszenie pokorne krzyża,
nawet gdy mąż żonę bije, straszne to, ale dużo w tym
wierszu prawdy,
niestety - zazdrość, zawiść, czy hipokryzja, zwłaszcza
u świętoszków ma się dobrze, im większa dewocja tym
więcej jadu, tak zaobserwowałam.
Miłego dnia życzę,
a co do ilości stron, to może tak dużo osób
przeczytało, tyle, że nie komentują, bez logowania,
to możliwe, ludzie lubią jak coś jest nieszablonowe,
ale nie wypada się przyznać do tego, że w wierszu
niestety ale dużo prawdy widać, bo niektóre prawdy są
niewygodne.
Masz rację Zbysiu :-)Na bezmyślną zawziętość nie ma
leku, pozostaje tylko się pomodlić ;-)
Ewa Marszałek: zamiast poprawiać wiersz, odbębnię
cichutką modlitwę za wariata/wariatkę od klikania a
może i o darmowe miejsce w domku bez klamek.
Widzę, że ten bzik, który Tobie i mnie namnaża czytań,
działa z powrotem. Dziwię się ludziom, którzy cenny
czas życia poświęcają na bezmyślne robienie takich
rzeczy. Nic z tego nie wynika, jedynie złośliwa
satysfakcja dla oszołoma.
A wiersz fajny. I niestety bardzo prawdziwy. Nie
trzeba daleko szukać przykładów, wystarczy poczytać
beja;-)
Wyraz "pracę" zgubił ogonek. Zastanawiałam się, czy
nie zapisać ostatnich wersów przejrzyściej, ale...może
tak jest bardziej zaskakująco.
OK-i
:)