"Modro" w Reptach
Przy głównej w Reptach drodze
jak z Gliwic na Góry się jedzie
na obiad wstąpić możesz
zjeść krupniok, rolady i śledzie.
Szczycili się swoim jedzeniem
byłem tam i mi smakowało
lecz komuś, chyba ze Gminy
czegoś tam było za mało.
By jak się "warzi" pokazać
Gessler się w Reptach zjawiła
i jak to ona, od ręki
knajpa na "Modro" ochrzciła.
Choć nazwa "Gościna Ślonsko"
jakoś mi bardziej leżała
lecz Gessler, jak nasza Merkel
nikogo się z nas nie pytała.
Porządek zaczęła od kuchni
na modro zrobiła ściany
w kółka kupiła obrusy
kraciaste powiesiła firany.
Kostka położyli przed knajpom
by autym nie wlecieć do dzióry
bo Repty to nie jakoś wiocha
lecz teraz Tarnowskie Góry!
Więc kluski jej w kuchni zrobili
z dziórką, siwe i kolorowe
fajnie to było podane
ale czy też było to zdrowe?
Śląskie Kakaowe, cukierki
z rachunkiem tam gość dostaje
bo wtedy na kwitku cena
podobno się "słodszo" wydaje!
Teraz już wiem jak tam będę
boch w Reptach jo urodzony
gdzie szukać "Modrej" gospody
by żur zjeść, spyrkom kraszony!
Komentarze (10)
Świetny wiersz, często przejeżdżam koło "Modrej".
Pozdrawiam serdecznie:)
Dreptu, dreptu w Twoje Repty,
dobre buty i skarpety.
Świetnie i na wesoło, ja mieszkam ok. 10/12km od Rept,
od Restauracji. Czasami koło niej jeżdżę.
z przyjemnością przeczytałem
pozdrawiam Repty :)
:)
wiersz fajny ja z centralnej Polski pochodzę ale
ślonzaków lubia bo to rzetelne chopy som
no niestety jak kto chce stolice ganiać na siłę musi
się liczyć ze stratami i tak tanio wam wyszło bo
straciliście ino żur ze skwarkami
A ja pochodzę z Gliwic. :)
Fajny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Oj Ślunzoki, Ślunzoki, fajne są z Was chłopoki. Kobity
kochocie i fajno się spisujocie przy "robocie"... Tak
czosomi bywa, chyba, że kobita Was wykiwa...
Bardzo fajny wiersz napisany śląskim językiem. Bardzo
mi się on podoba, może dlatego, ze żona 35 lat tam
mieszkała. Pozdrawiam..
O! To mieszkasz całkiem blisko. Fajny wiersz, a jo
zrobia dziś modro kapusta do łobiadu.