Mogę przeprosić
Mogę przeprosić za moje słowa,
głowę pochylić za wszelkie winy.
Lecz jednak wolę godność zachować,
bo jak oceniać mam swoje czyny.
Czy ja robiłem cokolwiek złego,
ktoś mnie przymuszać miał do działania.
Ja tylko chciałem mieć coś swojego,
a tego ciągle ktoś mi zabraniał.
Bo takie były debilne czasy,
w których ktoś za mnie podjął decyzję.
Aż się wkurzyły rozsądnych masy,
by wreszcie skończyć tę hipokryzję.
Brałem w tym udział nieprzymuszony,
brałem w tym udział tak z własnej woli.
I dzisiaj jestem zadowolony,
chociaż wciąż innych ta sprawa boli.
Mogę przeprosić, ale nie muszę,
głowa już schyla się do ciemności.
Zbyt dużo dotąd doznałem wzruszeń,
bez żadnej, miłej, mi wzajemności...
Komentarze (4)
,,Umieram za winy moje i niewinność moją" Z tym mi się
to skojarzyło. Rachunek sumienia każdemu się przyda.
;)
Z podobaniem
Paweł
nie przeprasza się za życie zgodne z własnym
przekonaniem no chyba, że okaże się iż przez
nieświadomość komuś wyrządziło się krzywdę
Każdy powinien zrobić sobie rachunek sumienia...
Pozdrawiam :)
przepraszać można tylko za swoje winy