Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mogiła Heli z Kobylina

Pamięci zgładzonych bez przyczyny Ku czci sumień, którzy do tego dopuścili Oby ich dusze nie zaznały spokoju…

Ojcze patrzę i cierpię, nawet chcę zrozumieć.
Czemu smutek kolebie moją duszą ciągle?
Skąd tak dużo losu, w tak malutkim ręku?

Nie wiem czemu dziś nie słuchasz?
Kiedy Tobie nucił pieśń naród wieczny?
Rankiem zmywał z czoła trud i budował lepszy świat.

Teraz jesień wrzyna się w najskrytszy serca szept,
Tylko tyle słuchać tu, reszta kruszy się o stal –
Widać beton stąd i mur, dookoła pełno krat.

Próbowałem wziąć na siebie wielki trud tłumaczenia dzieciom,
Jednak nikt nie wierzył mi, że to zoo, to właśnie my.

Całe ciało pełne ciał, rześki promyk słońca wpadł
Rozjaśniając ręce Heli, włosy barwiąc, których nie ma,
No i oczy, tak złociste, jak aksamit w sklepie wujka.

Ona myśli, ze zostali tutaj chwilkę, tam gdzie ciocia i dziadkowie
W pierwszym rzędzie ustawieni, idą rampą ku losowi.
E…, dzieciństwo nowe nasze, jak z obrazka wymyślone.
Jestem – kwiatek pośród rosy, a ta rosa mnie przygniotła.
Zamiast tulić i pokrzepiać gniecie kwiatki mego życia,
Wciąż odpada jakiś płatek.
Nie rozumie tego Hela…!

Tak ją mocno trzymam ręka, stulę rękaw do swej dłoni.
Ciągle słyszę tylko o tym, że Kobylin stoi, piękny i wrócimy…
Rano znowu kogoś wiozą, za budynek, za lampiony
Dół wczoraj kopany, także dla nas przeznaczony…!
O mój Boże, O mój Panie usłysz me wołanie.
Nie każ później mych oprawców, daj mi żyć, ja kocham życie.
Ześlij swych aniołów miry, niech odpędzą wilków stado.
Boże…Boże… Nie milcz dzisiaj, nie dziś proszę…To wołanie!

To mogiła, o mój Boże, Hela wciąż jest w Kobylinie.
Idzie ze mną do tej groty, jak mam myśleć o uliczkach?
Ona woła i mi pokazuje skrawkiem wychudłej dłoni…
Tam jest wujek, co ma fajer, piękne wełny i aksamit,
Ten, co kupił wczesną wiosną piękną suknię z koronkami.
Nie…! Ja nie chcę jej tłumaczyć, o tym wszystkim
Co nas czeka, nieuniknione nadchodzi …?

Idźmy dalej w tej kolejce, a Ty Panie mój zaczekaj,
Aż dojdziemy. Tak po cichu, cichuteńko wprost do Ciebie.
Ziemia nam spod nóg się wymknie,
Zdobędziemy pióra złote.
I tą dróżką pośród chmurek przybędziemy wprost do Ciebie
Hela ma dziś urodziny, złożysz Panie jej życzenia i rodziców tam odnajdziesz.
Przecież sama się nieboga pośród nieba bram i tronów,
Tylu ulic i zakrętów, no i jerozolimskich domów,
Kręcić się nie może.
Przecież wiesz, że ona z Kobylina,
Przecież wiesz mój Boże….!

autor

Laiik

Dodano: 2006-03-01 11:20:42
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »