A w moich oczach piękna miłość
ukryłam w oczach swych pogodę
malarską wizję czarowania
by w wielkość ducha tego świata
zaszczepić nowe
winogrona
i wciąż na przekór i inaczej
wyrywać z piekieł swej niewoli
by już nie znikał w zmierzchu lata
lecz się odrodził
w panchrestonie
bo duch choć siła niewidzialna
łączy z palestrą jak w orkiestrze
i zgrzyta fałszem gdy go kłamiesz
albo inaczej
gdy go nie chcesz
a w moich oczach piękna miłość
symfonią współgra nieustannie
dusza za duszą w niebie lata
obmywa twarze
w kroplach rosy
Komentarze (20)
Dzieki Aniele za wiersz. Piękny. Dzieki za uwagę -
poprawiłam - lapsus.Pa
Tak sie ciesze , ze wreszcie dostrzeglas te
najpiekniejsze kolory .... widze Twoj usmiech , widze
jak wznosisz sie ponad.... Tylko uwazaj bys sie nie
potknela latwo mozna spasc .... ale Ty przeciez
sprytnie wszystko zapielas... Choc milosc o ktorej
piszesz jest jakby wstydliwa choroba..... Nie mam
nic wiecej do dodania BB
A w twoich oczach piekna miłość,co ze strun
wiolonczeli sie wydobywa i swą muzyka maluje obrazy
jak w krzywym zwierciadle
Kłamstwo zawsze zgrzyta. D->>--
wiersze zawsze pełne muzyki :) prosto z serca...
zawsze chciałem grac na wiolonczeli tak poza
tematem... została gitara