O moim kocie...
Mam kota na
punkcie mojego kota!
Biały, czarne łaty ma,
on pomiatać sobą nie da!
Złe, zielone, kocie oczy,
nikt mu teraz nie podskoczy!
Wredny? Miły?
Zmienny charakterek,
a to zniego niezły numerek!
Kita długa, czarna
i na twarzy mina marna...
Pazury na wierzchu, zaraz podrapie!
Jak tak to dostanie po łapie!
I jak tu nie można mieć
kota na punkcie mojego kota?
autor
Rockanka
Dodano: 2005-01-21 14:44:06
Ten wiersz przeczytano 737 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.