Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

W moim mikroświecie...

Wiatr przynosi przez nieszczelne okno
azbestową rozkosz
przenikając cicho i wolno.

Delikatnie osadza się
na mych płucach
wiej wietrze, wiej!

Bo tak przyjemnie z dymem fabryk
odchodzą zachody słońca
od poczęcia do końca, końca.

Ja... zawsze kochałam poranne mgły
i toksyczne szrony
śmiercionośne wrony, wrony.

A firanka, niegdyś zielona
obecnie wypłowiała
z tęsknoty za blaskiem słońca.

Z nocnych spacerów między blokowiskami.

autor

Dorka

Dodano: 2008-02-26 20:32:15
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Pesymistyczny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

_misery _misery

industrialny klimat trochę ^_^ wiersz INNY niż
wszystkie , które ostatnio tutaj czytałam... (i muszę
przyznać, że tez kocham poranne mgły, toksyczne
szrony, śmiercionośne wrony...) ciekawa tematyka,
dobry rytm (może troszkę ostatnia zwrotka go zakłóca,
ale to pewnie było zamierzone. ^^) -->+

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »