Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

w moim ostatnim domu panowało...

ściany pękały powoli i regularnie
co miesiąc dzwonił telefon (pani
Krystyna z gazowni)

czytając o Marku Winicjuszu nie wierzę
już tak głęboko w zmartwychwstanie;
wierszoroby potrafią zniszczyć i zabić
dla sztuki, a ja tylko kocham ziemię

w szczeliny wplata się winorośl. dziwne
uczucie - coś ciągle szeleści i szepce jak bomba
atomowa dzwonek telefonu

quo vadis? nie wiem. ktoś przez
telefon chciał powiedzieć, że

nie zakręciłam gazu

autor

ankaanka

Dodano: 2007-01-01 15:35:06
Ten wiersz przeczytano 369 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »