Mój azyl domowy
lubię mieć azyl w swoich ścianach
gdzie myśli błądzą swobodnie
nie mruczy kot nie szczeka pies
a jednak jest tu bardzo wygodnie
z tych ścian wyruszam w podróż
w nieznane bo taka droga
nie ma końca raz długa raz krótka
polami lasami zimą latem
powstają listy do osób
których już nie ma
i skończyć nie sposób
nawet jak znika temat
kiedy budzi się nowy dzień
radość jest zawsze o poranku
----------------------
bo samo życie to jedna
z największych nagród
----------------------
© Iwona Derkowska tomik 6-Czas
Komentarze (9)
Każdy z nas ma jakiś tam azyl domowy i powinien zawsze
takie miejsce mieć, pozdrawiam :)
Iwonko ładny wiersz, zamyślona pozdrawiam
serdecznie-:)
bo samo życie to jedna
z największych nagród! Dokładnie!
W tym azylu powstają zapewne takie dobre wiersze jak
ten? Pozdrawiam serdecznie Iwono. :)
Im starszym człowiek się staje,
tym szybciej dom bywa rajem...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Dom to bezpieczeństwa ostoja, bo jest dla nas tym czym
dla rycerza zbroja... też lubię swój dom, pozdrawiam
Dom to rzeczywiście prawdziwy azyl, gdzie można się
schronić i człowiek czuje się bezpiecznie.Pozdrawiam
serdecznie.
"Dom jest takim miejscem do którego zawsze zostaniesz
wpuszczony, kiedy zapukasz do drzwi."
- Stephen King.
Miłego niedzielnego wieczoru Iwonko.
Dobrze mieć swój azyl w którym czujemy się
bezpiecznie.
Pozdrawiam.
Marek