Mój bóg
All I've got... All I've got is insane!
Po zakurzonej, brudnej szybie
leniwie ciekną zachody słońca;
W szaleńczym myśli trybie
wyczekuję kolejnego dnia końca.
By po przebudzeniu jutro
do okna podejść powoli,
oprzeć czoło o szybę i westchnąć smutno,
wyszeptać "na ile dziś mój bóg
pozwoli?".
Czy może monotonię życia
przerwie wreszcie gwałtownie
i da jedyną szansę odkrycia
tego, jak działam pochopnie.
Ale czy widzi mnie?
Czy słyszy?
Mój bóg w swoim wiecznym śnie...
Egoista, a jednak dyszy!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.