Mój bohater
Każdą kobietę kiedyś uwiódł,
jakiś bohater literacki
i po tym fakcie, bardzo długo,
czuła na sobie jego macki.
We wszystkich napotkanych panach
poszukiwała podobieństwa:
do Janosika, Don Juana,
albo też do Małego Księcia.
Od dawien dawna w moim typie
(i po dziś dzień tak pozostało),
był czarujący uwodziciel
(postaci takich jest niemało).
A że z wieloma żyć się nie da,
musiałam wybrać z nich jednego.
W mężu odkryłam swego "Reda"
i z wiatrem mi nie przeminęło.
Komentarze (76)
masz bohatera romantycznego...
udanego dnia :)