Mój cmentarz
Tu przeszłość zawsze do mnie wraca
i czas się dla mnie zatrzymuje
jestem i czuję
że nie umarli
w groby cichutko położeni
mogę to zmienić
i ożywić
myślą, modlitwą, czy wspomnieniem.
Wiem, że nie zmienię
rzeczywistości
ale ilekroć przychodzę w gości
czuję że mile mnie witają
widzę uśmiechy duszy oczyma
i nikt nie powie że ich tu nie ma
że tylko truchła leżą w grobach
że bez nich można żyć i trzeba
że ich już Pan Bóg osądził z nieba
że do roboty już tu nic nie mam
że to co księża -
to zwykła ściema.
A ja się witam przy każdym grobie
i sobie miejsce już wypatruję
choć chcę i czuję
że jeszcze życia przede mną lata
i tyle spokoju miewam w sobie
jak oni tam w mogiłach mają.
A przecież tu z tamtego świata
nas wyglądają i czekają.
Komentarze (15)
W listopadzie tak większość ma. Pozdrawiam z plusem:))
„Umarli” to niewłaściwe słowo. Oni odeszli w inny
wymiar. Istnieją dalej nie tylko w naszej pamięci, ale
i w niematerialnym świecie. Udany wiersz.
Wiersz pisany wiarą -też lubię cmentarną ciszę i
zadumę.
Też lubię i czuję ten klimat i spokój na cmentarzu,
takie zatrzymanie czasu.
Pozdrawiam :)
Wiersz pełen wiary i nadziei.
Pozdrawiam serdecznie
Podoba mi się i wiersz, i takie spojrzenie na dwa
światy.
Wiersz przepełniony optymizmem.
Pozytywne myśli z pewnością są tak samo istotne jak
modlitwa.
Pozdrawiam.
Marek
Chcemy, nie chcemy ale to jedyny kierunek przez całe
życie.
Pozdrawiam
To optymistyczne spojrzenie może nam pomóc tu i teraz,
dziękuję
Pozdrawiam
Bardzo ładny optymistyczny wiersz - takie myśli nas
nawiedzają w ten listopadowy dzień...
pozdrawiam serdecznie:-)
Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie.
Podoba mi się taki optymistyczny przekaz w ten
dzień...
Pozdrawiam serdecznie :)
Za Grusaną.
Za optymizm. I trochę podziwiam za niego.
Bo tak nie umiem. To wciąż tak boli.
Za piękny optymizm listopadowy dziękuję i daję punkt!
Bardzo optymistyczna, potrzebna refleksja, sercem
wiary pisana, pozdrawiam ciepło.