Mój dom
mój dom kurczy się wraz z wiekiem
jestem na wyciągnięcie ręki
czas odmieniam na ziarenka liter
zapisywanych
w kalendarzach pokrytych kurzem na półce
do których klucze znam tylko ja
uśmiech mój nieskazitelnie obrazkowy
równy dla każdego bratniego eksponatu
czasem zamykam się w namiocie stawinogi
by pobyć sam na sam z przemyśleniami
dotknąć łabędziego pióra i napisać wiersz
o miłości do biologicznej ewolucji
jeżeli mnie kiedyś napotkasz w moim domu
uwierzysz że odszedłem aby spotkać
ciebie
Komentarze (4)
końcówka zaskoczeniem Wiersz z nerwem poetyckim Dobry
zamknięty, spokojny dom. bardzo ciekawy wiersz.
Jesteś dla siebie domem-lubię takie wiersze z
zacięciem filozoficznym.
Bardzo ładny wiersz, Ciekawe porównania, skojarzenia.
Pozdrawiam.