" Mój jedyny Boże "
Mój jedyny Boże
wiara w Ciebie
sercu dopomoże
Patrzę w Twoją podobiznę
widzę ołtarz
a na nim bliznę
Tak jak u Ojca Pio
stygmaty na rękach
krwawiące rany
serce ocieka
Za ludzi grzesznych..
lecz dobrej woli
nie mamy tej świadomości -
śpiesz się powoli
bo życie jest
za krótkie
Każdego to czeka -
odejście od światła i wybranie
drogi tej która jest
łatwa
autor
Jan Bedzisz
Dodano: 2016-04-21 08:39:43
Ten wiersz przeczytano 605 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
dokładnie Mms - w ten deseń :)!
Pozdrawiam serdecznie :)
A ja ostatnią strofę odczytuję jako niepokój
peela,żeby się nie pogubić tuż tuz przed metą- czyli
tak roztropnie:)
Ostatnia strofka jest straszakiem, nieedukacyjna, bo
droga łatwa kojarzy się li tylko z przyjemnościami
doczesnymi, a w tematyce 'wiara' nie jest to właściwy
kierunek.
Początek wiersza bardziej w temacie.
Piszesz raczej o Synu Bożym nie o Bogu, ale intencje
dobre.
Wiara nasza ma silne korzenie i przetrwa nie jedno...
Pozdrawiam serdecznie
Podziwiam ludzi tak silnie wierzących