Mój kalendarz
https://www.youtube.com/watch?v=UA0ePYmGmYE
Chłody z gór zeszły, w oknach liszaje,
ze słońca - ciepłem, już się żegnamy.
Jeszcze nadziei troszeczkę mamy,
lato gdzieś poszło, na te rozstaje.
Zostawi kupy pożółkłych liści,
i te wiewiórki tańczące w dziuplach.
Wianki by trzeba już dawno upleść,
z omszałych kwiatów ich barwnych kiści.
W czochraniu ssaki drzewa zdzierają,
jakby z jesienią rwały żołędzie.
Starej tej sierści, po łąkach wszędzie,
ubranka nowe więc zakładają.
Ptaki już w klucze, swoich zwołują,
za chwilę znikną, pamięć zostanie.
Już żadne tutaj się nie wykluje,
i tak od wieków z nami śpiewają.
Kiedy ta zima spuści kotarę,
tym białym blaskiem mroźnej nostalgii.
Zacznie się miraż przecudnej magii,
ubierz ten kubrak teraz na miarę.
"Boje się otworzyć kalendarz...by reszta dni mi z niego nie wypadła" - Sherst.
Komentarze (58)
Cześć Grzesiu
To nie wiedziałam, że u Ciebie taka ta aura kapryśna,
a u mnie sucho, wczoraj padało, ale śniegu nie ma.
Miłej niedzieli i Tobie życzę, no i rzecz jasna tego
by pogoda była piękna, Grzesiu :)
Grażynko a u mnie znów przywaliło, z metr śniegu,
dopiero skończył się poprzedni jeszcze większy. A już
szykowałem rupiecie ogrodowe na wyjście.
Miłej niedzieli po raz drugi dzisiaj... a co? Od
przybytku...
Tak, chłody ustają, obecnie też, zrezsztą nie było
ostrej zimy,
a wiersz bardzo obrazowy i jak zwykle dobrze napisany,
pozdrawiam serdecznie, Grzesiu :)
Do tej ostatniej jeszcze daleko,
na razie w ciszy pod wiosny opieką.
Pozdrawiam.
Nieubłaganie leci czas
ostatnia kartka musi spaść
Pozdrawiam Grzegorzu :)
Witam Krzysiu nie jestem zwolennikiem ani zegarów ani
kalendarzy, najprędzej bym je wyrzucił i żył jak
ludzie pierwotni z dnia na dzień. Jak się urodziło w
takim zakątku jak ja Krzysiu, to tylko obserwować i
rzucać na papier..
Trzymaj się zdrowo.
Witaj Grzesiu
Przyroda u Ciebie nie śpi, pióro lekkie potrafi
uchwycić chwilę.
Każdy ma swój kalendarz który wisi, niech wisi.
:D
Pozdrawiam
Dzień dobry Marku, śnieg już mam, na drogach białawo,
a na Sowiej Górze widzę przez okno kompletną biel. Tu
w dolinie jeszcze jesiennie, ale patrzeć jak ruszy
lawina i zasypie połacie.
Miłego weekendu.
Wprawiłeś mnie w bardzo nostalgiczny nastrój. Przy tej
dzisiejszej ponurej sobocie nie mogę się jemu oprzeć
aby choć na chwilkę nie powrócić wspomnieniami i nie
zatęsknić za minionym latem. Nie przepadam za zimą.
Ostatnio bywa jakaś wybrakowana. Cóż jest warta bez
śniegu.
Pozdrawiam.
Marek
Dzień dobry Kazimierzu, jak widzisz każdy ma swój
personalny kalendarz. Inaczej kladzie akcenty na
poszczególne pory roku. Babcia Twoja na kwiaty, inny
kocha ule, jeszcze inny zioła. Jak cudownie różnimy
się pięknem.
Wszystkiego dobrego na początku nowego tygodnia.
Uroczo o cudach natury, pamiętam jak babcia układała
bukiety, które nazywała " resztkami lata", pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia.
cudny
pozdrawiam :)
Pozdrowienia dla Sławka i Waldiego.
Sławku co Ci przychodzi do głowy z tym
podjudzaniem, zajrzyj może na moją pocztę.
Halinko Droga porządek porządkiem, ale wiesz co
potrafią zrobić w naturze sami ludzie, już to
widzimy w zmianach pogody i to nie koniec, jeszcze
się przekonasz.Miłego dnia Ci życzę i miłości.
Dobry wiersz o przemijaniu w przyrodzie, które można
przebieść na ludzi. Grzesiu, podjudził Ciebie ktoś
przeciwko mnie?