Mój książę i pocałunki
Za
jest tylko twój pocałunek
a przeciw
cóż przeciw świat cały
przeciw są drogi
ich inny kierunek
leżące między nami
lat skały
inne ogrody
inne w nich zioła
inaczej pielęgnowane
i inni ludzie
ci wokół tworzą
nie do przebicia ścianę
nasze umysły
na innych falach
odmienne nadają sygnały
inne potrzeby
inne miłości
przeciwko nam by stawały
Za były tylko
twe pocałunki
a przesłoniły mi świat cały
i na nic zdały się
me rachunki
ze światem tym nie wygrały.
Komentarze (12)
Czyste realia ślepej miłości, która przysłania cały
świat, pięknie napisany wiersz warto było zawiesić oko
na takiej poezji.
Mam nadzieję, że nie został tylko w słowach
wiersza...Dziękuję ;) chyba Masz rację!
łany wiersz...za były tylko pocałunki..więc warto było
zrezygnować...szukaj swojego księcia...napewno czeka
na Kryche..
W Miłości na nic się zdaje matematyka i wszelkie
rachunki... Nie ma równowagi i dobrze. Pocałunki...
bywają bezcenne :)
Ty chyba naprawdę szukasz księcia, ten jak widzę
odpadł, ciekawe jaki będzie następny
Ale co to były za pałunki, skoro wszystko zwyciężyły!
Fajnie to sobie wymyśliłaś. Wiersz czyta się z
przyjemnością. Niby tylko pocałunki były za, ale warto
było, skoro w wierszu zostały utrwalone.
Piękny romantyczny wiersz,miłość pocałunki.I ta
wspaniała chwila...
Twój wiersz przywiał wspomnienia...jakże odległe, a
zarazem bliskie....Pierwszego, nieśmiałego pocałunku
podarowanego pod rzęs rumieńcem.....
a powinny wygrać, cóż świat w obliczu jednego tego
jedynego i pierwszego pocałunku :)
cóż, znaczy szczęście prawdziwe inną drogą poszło, to
tylko próba jego łechtania.
Drobnba rzecz, jakże ważna , wydaje się - wygrywa z
wszelkimi przeciwnościami. Ale- najczęściej- na
krótko; te złe chwile bardzeij nam doskwierają niż
chwile szczęścia.