Mój książę i początek końca
Dzisiaj cię szukałam we śnie
przebiegałam ulicami
to za późno i za wcześnie
żeby koniec mógł być z nami
to za późno bo oddałam
wszystkie myśli, wszystkie siły
teraz nie mam czym ich karmić
a świat jeszcze jest mi miły
kiedyś wyrwę cię jak zielsko
lub wykoszę ostrą kosą
wtedy nic ci nie pomoże
choćbyś przyszedł w worku, boso
choćbyś padał na kolana
i całował moje nogi
ja zostanę dalej sama
a ty zejdziesz z mojej drogi.
Komentarze (18)
Kochasz mocno ale zimna też potrafisz być :-)
Bardzo ladnie ale chyba trochę krzywdzaco dla kogoś,
komu dedykujesz te slowa
Podoba mi się określenie klimatu. Uwaga. Z Kryhami nie
ma żartów!
Miłość ma piękne uroki zjawia się tak jak w Twoim
wierszu Książę porywa wszystko bez reszty wuczuwam z
Twojego wiersza połyka to
co najpiękniejsze egoistycznie i masz tego dość
i słusznie napisane w wierszu chcesz przeciąć
zdecydowanie a więc każdy śr. jest dobry nawet kosa
trochę za ostra ale przecież to tylko przenośnia
Ojoj... ostry wiersz napisałaś... Twarda z Ciebie
Sztuka. Jak to dobrze, że ja nie jestem Twoim Księciem
:-)
Podoba mi się jak napisałaś swój wiersz - z pazurem i
stanowczością..był książe - odszedł...ale do
przodu...takiego kwiatu pół światu..tak się mówi ale
nie zawsze serce słucha...życzę powodzenia
W bardzo żałosną szatę poezji ubrałaś dziiaj swój
wiersz, nie musisz podejmować tak radykalnych cięć, to
chyba tylko dla potrzeb muzy.
wiesz, podziwiam ludzi, takich, którzy mają charakter
- dwie ostatnie strofy są u Ciebie przykładem, że masz
charakter.
Smutny to koniec, ale tytuł jednak optymistycznie
zabrzmiał. Wiele w wierszu negatywnych emocji, ale
zgodnych z treścią.
Podoba mi się zdecydowanie i niepobłażanie księciu w
wierszu,a co,niech wie,że z kobietami nie
przelewki,jak nie potrafi uszanować.Wiersz rymowany,
ośmiozgłoskowiec.
Ostra babka, lepiej od razu wziąć nogi za pas, bo czy
to wiadomo kiedy okaże swoje niezadowolenie?
jesteś kosiarzem, a mnie ciągle wyrywają jak to
zielsko zepsute. pasuje mi ten klimat.pozdrawiam.
zawiedziona kobieta jest bardziej niebezpieczna nawet
od dzikiego zwierza
Potrafisz się złościć... gdybym i ja potrafiła byłoby
mi lżej... a tak tylko boli. Bardzo ładny wiersz
Jak zielsko się wyrywa, ale to nie takie łatwe. Siedzi
w pamięci i psuje pogodę. Ten się ustraszy i nie da
się wyrwać. Pewnie złość podyktowała taki temat.
Podoba mi się.