Mój marynarzu
Tylko ty i ja,
mój marynarzu,
znamy sekret jednej nocy.
W rozmarzonych oczach
zatopiłam tysiące gwiazd,
gdy obejmowałeś
mnie czułością.
Zuchwale chłonąłeś
nagość w ramionach,
latarnia rozświetlała
ukryte namiętności.
Chłodne fale pieściły
stopy, gdy w oddali
stary wiarus na gitarze
szanty grał.
Gdzie jesteś żeglarzu?
Może w swoich snach
spotkasz czarnowłosą
dziewczynę o smutnych
oczach.
czarnulka1953
28. 08. 2014
Komentarze (10)
Taka jedna chwila a pozostanie we wspomnieniach na
długie lata :)))
Na morzu fali młody żeglarz
czarnulkę uwiódł i pożegnał. Pozdrawiam.
bardzo ładna nostalgia :-)
oj żeglarzu tęsknoto moja
pozdrawiam i + zostawiam
Marynarze mają to do siebie,że lubią odpływać...
Zawsze dobre wspomnienie też jest cenne,a dzięki nim i
wiersz powstał:)
Pozdrawiam serdecznie,
dobrej nocy życząc:)
po prostu, był wart tego wiersza - pomimo ...tylko
jednej, niezapomnianej, nocy
Melancholia przesiąknięte wspomnienia!
Piekne wspomnienia pozostaly choc żal, ze tykko z
jednej nocy... pozdrawiam
Bardzo ładnie o miłości. Ja tez poznałam marynarza.
Milutko pozdrawiam.
Może nie był tego wart?JEŻELI JEST ODWROTNIE,TO
WRÓCI..pozdrawiam