Mój nauczyciel Jan Paweł II
Tak mnie naszło wspomnieniami
Odszedł mój nauczyciel.
Jestem taki wstrząśnięty.
Mój ukochany, cudowny.
Mój ukochany, święty.
Kiedy wyjdę wieczorem
i patrzę w fazę księżyca,
Papież w mych myślach od dawna
i nadal mnie sobą zachwyca.
Tylu go ludzi kochało.
Jadący i wszyscy piesi.
I choćbyśmy chcieli najbardziej
Papieża nikt nam nie wskrzesi.
autor
Jan Dmochowski
Dodano: 2014-10-23 07:09:05
Ten wiersz przeczytano 642 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Zawsze będę go podziwiać,
też mi żal,że już go nie ma.
Nie wiem czemu nie ma mojego komentarza?
Może dlatego,że wspomniałam o tym,iż pisałam też o Nim
przez w dniu Jego odejścia?
Nie wie,co w tym złego?
Pozdrawiam:)
On ciągle jest z nami.Pozdrawiam:)
No niestety nie wskrzesi
pozdrawiam serdecznie:)
Dla mnie Nasz Papież nie umarł i do końca moich dni
tak zostanie. Pozdrawiam :)
na zawsze w sercach naszych....
pozdrawiam pięknie:)))
On jest Janie, w innym wymiarze. Pozdrawiam
Nie ma chyba człowieka co by za nim nie tęsknił...Dla
mnie to autorytet jak dla wielu ludzi...Piękne
wspomnienie pozdrawiam
i ja za nim tęsknie Pozdrawiam serdecznie:)
To prawda był wielki a jednocześnie taki
zwyczajny.Dzięki za przypomnienie.
-- wielki, a jednocześni taki zwyczajny.. takiego mamy
w sercu takiego zapamiętamy...
-- pozdrawiam...
Nie tylko Twój...świetny wspomnieniowy wiersz:) miłego
dzionka
Też za Nim tęsknię... Moc pozdrowień :))
Wielki czlowiek pozdrawiam
Wielkim był człowiekiem, duszy Jego spokój,
dzisiaj co niektórym, bywa solą w oku!
Pozdrawiam!